środa, 27 grudnia 2017

Sznureczek - lekcja #4

W czwartym zadaniu zabawy, należało zastosować sznureczek - Renia przedstawiła kilka śnieżynek.
Sznureczek, to takie wiązanie frywolitki węzłem jednostronnym, w wyniku czego powstaje sznureczek prawoskrętny lub lewoskrętny.

Zakładki z elementami sznureczka robiłam już wcześniej, ale dla celów bieżącej zabawy wykonałam nową zakładeczkę - drzewko.


Później przeszłam do wykonania śnieżynki z elementami sznureczka.


Wykonałam też gwiazdeczki proponowane przez organizatorki zabawy we wcześniejszych zadaniach. Wtedy zabrakło mi czasu, by zmieścić się w terminach.

Jedna z propozycji Reni - zadanie dotyczyło pikotek - TUTAJ.



Jedna z propozycji Justyny - zadanie dotyczyło kółeczek odwróconych - TUTAJ.



I to były ostatnie gwiazdeczki, które wykonałam przed Świętami.

Zadanie nr 4 wykonane zgłaszam u Reni - TUTAJ.


niedziela, 17 grudnia 2017

Frywolitkowych śnieżynek kilka i... coś

Wieczorami sięgam po czółenka i coś tam supłam, czasami z głowy a czasami ze schematów.
Tak powstają śnieżynki, gwiazdeczki, choineczki i pewnie inne drobiazgi też powstaną.

Na tę chwilę mam zrobionych kilka śnieżynek, z których część wykonana jest według nowych schematów krążących w sieci, a część jest powtórzeniem z ubiegłych lat.

Ten wzorek przyjemnie robi się i w choineczkach i w śnieżynkach.
Dlatego powtórzyłam go, bo ubiegłorocznych tego typu już nie ma u mnie.


A oto inne śnieżynki.
Pierwsza i druga, to mój pomysł w trakcie supłania.



Natomiast ta trzecia powstała w oparciu o schemat zaczerpnięty kiedyś z sieci, a przypomniany przez Renię w zabawie frywolitkowej - TUTAJ.


Do Świąt jeszcze kilka powstanie, bo moje zasoby topnieją, gdyż ozdoby rozchodzą się do nowych właścicieli.
Jak tak dalej pójdzie, to moja choinka w tym roku będzie skromnie przyodziana.

środa, 22 listopada 2017

Kółeczka odwrócone - lekcja #3

Narobiło mi się trochę tych kółeczek.

Najpierw powstał sopelek, tak dla wprawy
Na wierzchołku sopelka jest duży perłowy koralik, zaś na dole sopelek zakończyłam zmniejszającymi się koralikami. Również perłowymi. Pewnie takich sopelków powstanie jeszcze kilka, żeby ten nie był osamotniony na choince.


Następny miał być owad, ale ostatecznie powstała mała zakładeczka z ogonkiem sopelkopodobnym, również zakończona małymi, perłowymi koralikami.


W książce chowa się na jasnym tle.


Na innym tle w książce


Wcześniej robiłam oczka odwrócone (trochę fantazyjnie) przy wykonywaniu zakładek.

Przyszła kolej na różyczkę.
Pierwszą, z cieniowanej, biało-żółtej nitki, zrobiłam bez instrukcji.
Wykonałam bardzo dużo kółeczek, aż w końcu zorientowałam się, że może być ich za dużo.
Różyczka wyszła bardzo pełna i wysoka.



Drugą zrobiłam z dwóch kolorów, by jeden gdzieś tam pojawiał się między płatkami, ale tę różyczkę wykonałam według wskazówek podanych przez Bean.



Obie razem - widać różnicę.


No i oczywiście nie mogło zabraknąć aniołka, wszak zbliżają się Święta.


Nadal powstają śnieżynki, ale nie będzie ich wiele, bo mam inne prace w planie.

Zadanie nr 3 odrobione w zabawie


środa, 15 listopada 2017

Zakładka "pod muszką"

Myślałam, że chwilowo nie będzie zakładek, a frywolitki będą kręcić się wokół ozdób choinkowych.
Tak się jednak nie stało, bo robiąc coś jako ozdobę, popełniłam błąd, a nie chcąc tego wyrzucać, postanowiłam wykorzystać inaczej.

Tym sposobem powstała biała zakładka z muszką. :)))
Powinnam raczej napisać, że to pan zakładek pod muchą. :)))

Ta sama zakładka bardzo różnie prezentuje się na różnych tłach.
Widać, gdzie jest muszka?

Tło czarne


Tło beżowe

Tło kolorowe



niedziela, 29 października 2017

Śnieżynkowanie - lekcja #2

Tym razem Renia podała temat kolejnego etapu frywolitkowania, a brzmi on: "Pikotki".

Renia podała kilka propozycji śnieżynek, ale ja miałam już wydrukowane, wybrane wcześniej z sieci, a wskazane przez wyszukiwarkę, inne schematy, które posłużyły mi do wykonania poniższych śnieżynek.


Pierwszą śnieżynkę wykonałam według schematu i wygląda ona tak:



I stała się inspiracją do wykonania drugiej śnieżynki, w której tylko "ramionka" są takie same mimo, że różnią się ilością pikotek wierzchołkowego kółeczka i ilością słupków w kółeczkach przyłączonych do łuków u podstawy.
Cały środek jest inny i jedno z kółeczek jest "w powietrzu".


Trzecia śnieżynka powstała na podstawie schematu śnieżynki sześcioramiennej.
Ja wykonałam w środkowej części osiem kółeczek - sprawiła to grubość, a właściwie cienkość nici, bo po szóstym kółeczku zamknięcie okrążenia spowodowałoby powstanie stożka.
Zatem zdecydowałam, że pociągnę kręcenie dalej w kierunku ośmiu ramion i tak powstała śnieżynka podobna, a jednak inna.
Ta śnieżynka ma najwięcej pikotek.
Muszę jeszcze wypracować w sobie cierpliwość w w równiutkim napinaniu i formowaniu pikotek.


Tym razem frywolitki podrzucam do Reni wpisu Kocham frywolitkę - pikotki.


sobota, 30 września 2017

Zaczynam frywolitkowe wieczory - lekcja #1

Od zawsze kochałam druty, ale ręce trochę chcą od nich odpocząć, więc musiałam je schować do szuflady.
Frywolitkę znam od dawna, ale zawsze czółenka ustępowały miejsca innym robótkom, a przede wszystkim wspomnianym drutom.
Jednak parę lat temu Koleżanka poprosiła mnie o naukę frywolitkowania i od tego czasu frywolenie coraz częściej gości w moich rękach.

Czas letni upłynął mi na hafcie krzyżykowym (o nim piszę w drugim blogu), ale teraz jesień już, szybko robi się ciemno, co nie sprzyja mojemu wyszywaniu, a długie wieczory zwykle poświęcałam robótkom na drutach.
Teraz wieczorami w moje ręce wskakują czółenka.

Zrobiłam pierwszą z zaplanowanych gwiazdek (taką już robiłam w którymś roku), ale wzór mi się podoba, więc mam chęć wykonać takich kilka na upominki.

Właśnie kończyłam robić gwiazdkę, gdy u jednej z blogowych koleżanek przeczytałam o nowej edycji zabawy frywolitkowej u Justyny i Reni.
W pierwszej edycji nie brałam udziału, ale czasem zaglądałam - byłam taką cichą obserwatorką poczynań uczestniczek zabawy.
Przeczytałam trochę późno o nowej edycji frywolitkowania, ale nie za późno, by zmieścić się w miesiącu wrześniu, bo tym razem spróbuję pobawić się frywolitką w grupie, w grupie raźniej i zawsze to większa mobilizacja.
Zobaczymy jak długo wytrwam w tej zabawie. :)))

Do pierwszego tematu - Kółka i łuczki, wykonałam zakładeczkę asymetryczną.

Oto ona:
A to wspomniana wcześniej gwiazdka.


Banerek zabawy


sobota, 8 lipca 2017

Na czerwono i na niebiesko

Większość przerywników ogrodnika wykonuję w postaci haftów, ale zdarzyły się dwa powroty do przerywników w postaci frywolitek.

Podczas takich przerw powstawały dwie zakładki.
Wiążąc węzełki, jednocześnie myślałam nad rozwiązywaniem krzyżówek, czyli takie dwa w jednym.

A teraz moje dwie niebiesko-czerwone na krzyżówkach.



W ten sposób połączyłam nie dwie, ale kilka przyjemności - frywolitkowanie, krzyżówkowanie, odpoczynek na łonie natury ogrodowej, korzystanie ze słoneczka (z umiarem), no i przy okazji pobytu na działce, wykonałam trochę prac ogrodowych.

Teraz pewnie znów nastąpi pauza we frywolitkowaniu, może nieco krótsza...

piątek, 21 kwietnia 2017

Błękitna kokoszka - frywolitkowa

W tym roku nie robiłam nowych ozdób świątecznych, jedynie kartki świąteczne, ale gdy tylko to co było do zrobienia zostało zrobione, nawinęłam na czółenka niebieską nitkę i zaczęłam wiązać węzełki... z myślą o nowej zakładce, ale...

Po pierwszym kółeczku wpadłam na pomysł, aby spróbować zrobić kokoszkę, taką trochę podobną do mojej szydełkowej, no i tak sobie wiązałam..., wiązałam... i wyszła taka kureczka błękitna z żółto-białym ogonem.

W tym roku powstała błękitna kokoszka, a w przyszłym być może powstaną inne kolorowe kokoszki frywolitkowe.

Oto błękitna :)

A poniżej, w towarzystwie moich dwóch pierwszych kokoszek wykonanych szydełkiem kilka lat temu.

Widać, że frywolitkowa kurka jest mniejsza i delikatniejsza od kokoszek szydełkowych.

sobota, 8 kwietnia 2017

Chwilowy powrót do zakładek

Chwilowo wróciłam do frywolitkowych zakładek.

Ostatnio zrobiłam w kolorze starego złota, a teraz w dwóch kolorach niebieskich - jasnym i ciemnym w jednej zakładce. 



czwartek, 23 marca 2017

Pożegnanie ze złotem..., czy na długo?

Jak pisałam we wcześniejszym wpisie, do większej serwetki podkładki wykonałam mniejszą, ale nie pasowało mi ostatnie okrążenie, bo trochę odbiegało wyglądem od tej większej.

Odłożyłam małą podkładkę i wykonałam inną, bardziej pasującą do tej większej.
Efekt spodobał mi się, więc wykonałam ich cztery i tak powstał komplet na prezent.

Po wysłaniu prezentu, wróciłam do odłożonej serwetki i na jej wzór wykonałam jeszcze trzy.
W ten sposób ja też mam cztery serweteczki podkładeczki w kolorze starego złota.



Na czółenkach zostało jeszcze trochę nitki.
Za mało na serwetkę, ale wystarczająco na małą zakładeczkę.


W ten sposób postała całkiem nieplanowana złota zakładka. :)))
I ta właśnie zakładeczka jest pożegnaniem ze złotą nitką... na jakiś czas oczywiście, bo trochę ten kolor opatrzył się moim oczom.

sobota, 4 marca 2017

Historia złotych serwetek - podkładek

Podkładki frywolitkowe są już u właścicielki, więc mogę o nich napisać więcej.
Jak pisałam w poprzednim wpisie, zrobiłam najpierw serwetkę większą, ale doszłam do wniosku, że na podkładkę jest ciut za duża, więc zrobiłam drugą, mniejszą.

Jednak nie bardzo pasowała mi do tej większej, miała inne wykończenie.
Odłożyłam tę mniejszą serwetkę "na bok" i wykonałam drugą tej samej wielkości, ale wykończenie dopasowałam do tej większej i teraz było dobrze.

Ta z prawej wykonana była jako pierwsza.
Zaś z lewej, to ta druga, bardziej pasująca do większej serwetki.



Zrobiłam trzy następne w taki sam sposób, jak tę z lewej i powstał komplecik - jedna większa i cztery mniejsze serwetki podkładki.

Na fotce poniżej widać, że większa i mniejsza pasują do siebie.



A tak prezentuje się komplecik w całej okazałości i jest on już daleko ode mnie.
Komplecik poleciał w prezencie na inny kontynent.


środa, 15 lutego 2017

Podkładeczki frywolitkowe

Będzie komplet małych z jedną większą.
Zrobiłam najpierw większą serweteczkę podkładeczkę, ale wydała mi się za duża, więc zaczęłam robić mniejsze.

Serwetki są w kolorze starego złota, a wzorek powstawał w trakcie pracy.
Po każdym okrążeniu decydowałam jak robić dalej.

Serwetka - podkładka większa.





Takie będą mniejsze.



środa, 8 lutego 2017

Serduszko tu i tam

Serduszka frywolitkowe wykonane po kilka sztuk rozeszły się w upominkach jako zakładki lub zawieszki.






Zakładka z motywem serduszka wykonana na drutach