niedziela, 29 października 2017

Śnieżynkowanie - lekcja #2

Tym razem Renia podała temat kolejnego etapu frywolitkowania, a brzmi on: "Pikotki".

Renia podała kilka propozycji śnieżynek, ale ja miałam już wydrukowane, wybrane wcześniej z sieci, a wskazane przez wyszukiwarkę, inne schematy, które posłużyły mi do wykonania poniższych śnieżynek.


Pierwszą śnieżynkę wykonałam według schematu i wygląda ona tak:



I stała się inspiracją do wykonania drugiej śnieżynki, w której tylko "ramionka" są takie same mimo, że różnią się ilością pikotek wierzchołkowego kółeczka i ilością słupków w kółeczkach przyłączonych do łuków u podstawy.
Cały środek jest inny i jedno z kółeczek jest "w powietrzu".


Trzecia śnieżynka powstała na podstawie schematu śnieżynki sześcioramiennej.
Ja wykonałam w środkowej części osiem kółeczek - sprawiła to grubość, a właściwie cienkość nici, bo po szóstym kółeczku zamknięcie okrążenia spowodowałoby powstanie stożka.
Zatem zdecydowałam, że pociągnę kręcenie dalej w kierunku ośmiu ramion i tak powstała śnieżynka podobna, a jednak inna.
Ta śnieżynka ma najwięcej pikotek.
Muszę jeszcze wypracować w sobie cierpliwość w w równiutkim napinaniu i formowaniu pikotek.


Tym razem frywolitki podrzucam do Reni wpisu Kocham frywolitkę - pikotki.