środa, 17 maja 2023

Jajo nr 1 w koronkach - do świątecznych zabaw

Koleżanka uraczyła mnie kompletem (12 szt.) jajek plastikowych z prośbą o "ubranie" ich w koronki.
Zasugerowała, że nie muszę się spieszyć i mogę spokojnie robić przez cały rok, więc przystałam na prośbę.
Postanowiłam, że będę wykonywać co miesiąc jedno jajo do zabaw: Od WN do WN oraz Pascha 2023-2024 i będę prezentować je w tym blogu, natomiast w blogu głównym będę prezentować kartki świąteczne również do tych zabaw.

A teraz jajo w koronkach.
Na pierwsze jajo (wielkości 10 cm) wykonałam koszulkę z żółtej Maxi, tylko w słoneczny dzień trudno uchwycić ten właściwy kolor.

Na liściach funkii - kolor koronki za jasny.


Może w cieniu będzie lepiej...
Okazuje się, że w cieniu kolor koszulki wyszedł najbliższy właściwemu.


I to jajo w żółtej koszulce posyłam do zabawy u Katarzyny


oraz do zabawy u The Primitive Moon.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

poniedziałek, 15 maja 2023

Dekoracyjna ampla w maju

W ramach zabawy Małe Dekoracje, wykonałam prostą amplę, czyli zawieszkę na doniczkę z kwiatkiem.
Zrobiłam ją z białego sznurka bieliźnianego, kiedyś kupionego i leżącego na dnie pudła z różnościami.
 

Zastosowałam dwa podstawowe węzły - płaski i spiralny.
Ampla ma trzy przęsła, które w dolnej części przemiennie zaplatałam węzłami płaskimi tworząc koszyczek na doniczkę. na dole połączyłam wszystkie sznurki opaską i to wszystko.
W górnej części przęseł wmontowałam drewniane kółka.


Ample mogą wisieć przy ścianie, ale równie dobrze można zawiesić je u sufitu. 

Wspomnieniowo...

Pierwszy raz pisałam o amplach TUTAJ, gdzie zamieściłam opis wykonania takiego wiszącego ogródka.

Chciałam odnieść się do późniejszego wpisu o odnalezionych pierwszych, najprostszych amplach, ale okazało się, że tego wpisu nie przeniosłam przenosząc się z bloxa.
Zacytuję więc z mojego archiwum i dodam fotkę jeszcze z tamtym adresem.

Pisałam wówczas:
"Nie pamiętam, kiedy zrobiłam ample (zawieszki na doniczki z kwiatami) ze sznurka sizalowego, ale było to na długo przed rozpoczęciem blogowania.
Widocznie doszłam do wniosku, że nie pasowały mi w danym czasie, więc odłożyłam je a/a i... zapomniałam.
Teraz odkryłam je (sztuk dwie) przy okazji robienia robienia porządków w moim robótkowym królestwie
Były to jedne z pierwszych, jakie w ogóle zrobiłam, bo ample wykonane zostały w najprostszej formie, bez jakichkolwiek ozdóbek i dodatków.
Najpewniej były to prace wykonane z kimś, kogo uczyłam tej techniki."

I to jest fotka tych najpierwszych zawieszek do kwiatów.
 

Fotka z paprotką leci do zabawy u Reni.


Pojawi się też w podsumowaniu maja, w pierwszym moim blogu - TUTAJ


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)