wtorek, 28 czerwca 2022

Zabawa Pascha 2022-2023 - czerwiec

W ramach zabawy Pascha 2022-2023 (tu są zasady), miałam zrobić w tym miesiącu frywolitkową koszulkę na jajko otwierane, ale wpadło mi w ręce duże popękane jajo bez odzienia. 
Mając na czółenkach jeszcze niebieską nitkę, postanowiłam ubrać duże jajo teraz, a dzieloną koszulkę zostawić na późniejszy czas.

Jajko ma fabrycznie wmontowany sznureczek, więc do ozdoby dołączyła tylko kokardka w kolorze jajka.
 

Jajko widziane od góry


Jajko od dołu.


I jeszcze leżące na boczku.


Ubrane jajo leci do zabawy u Primitive Moon


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

sobota, 25 czerwca 2022

Próbki obliczeniowe są ważne - C&K czerwiec

W miesiącu czerwcu, w zabawie C&K, Renia dała zadanie wykonania próbki dzianiny splotem tkanym. 

Próbki splotów dzianin są ważne, jeśli nie wiemy jak rozliczyć liczbę oczek i rządków dla wykonania określonego wyrobu z właśnie kupionej włóczki.
Opis wzoru w czasopiśmie najczęściej wykonany jest przez osobę, która użyła określonej włóczki, o określonej grubości i na drutach dobranych do swojego sposobu dziania.
Każdy robi po swojemu, jedna osoba robi ciasne oczka inna luźne.

By dzianie wyrobu było przyjemnością bez niepotrzebnego (denerwującego) prucia, bo coś wyszło za duże lub za małe, warto poświęcić parę chwil, by wykonać próbkę.
Próbka musi być wykonana z włóczki przeznaczonej na wyrób i drutami, które będą najlepsze do uzyskania odpowiedniej ścisłości oczek.
Po wykonaniu próbki obliczamy liczbę oczek przypadającą na 10 cm szerokości dzianiny oraz liczbę rządków potrzebnych do wykonania 10 cm długości dzianiny.

Kiedyś (pewnie gdzieś pod etykietą Podstawy dziania) pisałam o sposobie obliczania liczby oczek, jaką trzeba nabrać na druty, by uzyskać odpowiednią szerokość dzianiny oraz ile trzeba wykonać rządków, by wykonać odpowiednio głęboki podkrój pach itd., ale tego tematu nigdy nie za wiele. 

Na potrzeby zabawy, wykonałam dwie próbki na dwa sposoby.

Próbki wykonałam z włóczki "Sonata" o grubości tex 340 i składzie 70% bawełna i 30% wiskoza. 
Ponieważ robię luźno, chwyciłam za druty grubości 2,5mm.
 
Pierwsza próbka, to wykonanie oczek tkanych w każdym rządku (nitka po prawej stronie roboty), przy czym po lewej stronie, (nitka również po prawej stronie roboty) oczka tkane wykonałam nad oczkami przerobionymi na prawo w poprzednim rządku.
Trochę nierówne te moje oczka, ale ręce już chyba nie dają rady utrzymać stałego naprężenia włóczki.


Rozliczenie tej próbki jest takie:
10cm = 30 oczek, co daje 1cm = 3 o.
10cm = 52 rządki, co daje 1cm = 5,2 rz. 

A tak wygląda lewa strona tego splotu.


Druga próbka różni się od pierwszej tym, że oczka tkane wykonywałam w co drugim rządku po prawej stronie dzianiny, przy czym kolejne oczka tkane wypadały nad oczkami, które w poprzednim rządku (po prawej stronie roboty) przerabiane były jako normalne oczka prawe.


Rozliczenie tej próbki jest takie:
10cm = 28 oczek, co daje 1cm = 2,8 o.
10cm = 42 rządki, co daje 1cm = 4,2 rz.

A tak wygląda lewa strona tego splotu.


Niby splot tkany, ale różny sposób jego wykonania (z tej samej włóczki i na tych samych drutach), daje różne rozliczenie oczek i rządków.
To pozwala twierdzić, że takie próbki obliczeniowe są bardzo potrzebne, szczególnie początkującym dziewiarkom.

Ponieważ próbki zrobiłam większe niż 10 x 10 cm, to postanowiłam ich nie pruć, tylko obrębić gładko szydełkiem.


Obrębione próbki stały się... łapkami do chwytania baaaardzo ciepłych naczyń. 


Próbki lecą do zabawy u Reni


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

środa, 22 czerwca 2022

Bransoletki, bransoletki... bransoletkowanie

Bransoletki z cieniowanej nitki, tak bardzo spodobały się wszystkim, którym zostały podarowane, że rozkręciłam się w bransoletkowaniu i wykonałam ich jeszcze chyba z 20 - wszystkie rozpłynęły się po świecie. 


Robiłam je z różnymi koralikami - mniejszymi, większymi i w różnych kolorach.

Tak się rozbransoletkowałam, że postanowiłam zrobić bransoletkę rozszerzoną o jeden pasek kółeczek. 


No i oczywiście nie poprzestałam na jednej, ale powstało ich kilka i też poszły w dobre ręce. :)


Jakby mi było mało, to z zakładki postanowiłam zrobić... oczywiście bransoletkę. :)))

Wcześniej wykonałam cieniowaną zakładkę - TUTAJ,  a robiłam ją według wzoru Jon Yusoff.
Wzór ten spodobał mi się bardzo, więc postanowiłam wykonać jeszcze jedną zakładkę tym wzorem.


Tym razem pomyślałam, że obie zakładki zrobię tak, by miały one podwójne zastosowanie.


Otóż, ten koronkowy pasek będzie zakładką, gdy zostanie włożony do książki.
W czasie czytania książki, zakładkę można założyć na rękę i wówczas będzie ona pełnić rolę bransoletki - w tym celu zamontowałam zapięcie.
Zakładka może stać się bransoletką również po przeczytaniu książki, gdy nie będzie potrzeby wkładania jej do książki. 
Te bransoletki są nieco dłuższe i po zapięciu mogą być noszone nieco wyżej niż przy nadgarstku.

W takiej podwójnej roli, zakładko-bransoletek chyba jeszcze nie było.  

Zrobiłam jeszcze jedną przeróbkę, odwrotną do powyższej.
Mianowicie bransoletkę, która była w mało bransoletkowym kolorze, przerobiłam na zakładkę.

Tak wyglądała bransoletka, którą wykonałam i o której napisałam TUTAJ.


Fotka powyżej, wykonana była w nieco innych warunkach i przy innym świetle, dlatego kolory wyglądają inaczej.
Jednak prawdziwy kolor jest tak miedzy fotką wyżej, a fotką niżej.
 


To wszystko wykonałam w przybliżeniu - od początku maja do połowy czerwca. :)
Czy to już koniec bransoletkowania?
Trudno mi powiedzieć, bo jeśli coś podoba się, to chce się to robić. :)))

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)