poniedziałek, 31 maja 2010

Nietoperz od nowa

W miniony weekend udało mi się skończyć nietoperza, którego robiłam bardzo długo ze względu na ręce.
Znam takie osoby, które zrobiłyby taką robótkę w kilka dni.

Ja robiłam tę chustę po raz drugi od od nowa, od samego początku, gdyż poprzednią (inną) wersję sprułam, jak wcześniej pisałam.
Teraz nietoperz jest już u właścicielki, której bardzo podoba się i może Ją ogrzewać w te chłodne dni.

Tak wygląda z lotu ptaka.


Tak wygląda fragment nieco bliżej.



Teraz duże formy wykreślam z planów, a zajmę się wyłącznie małymi rzeczami.