czwartek, 25 listopada 2021

Warkocze, warkocze, przeplatanki...

Długo zastanawiałam się, za które przysłowie zabrać się z tych zaproponowanych w listopadzie. 

Dla przypomnienia, w zabawie Rękodzieło i przysłowia 2, listopadowe przysłowia to:
 
1. Głowa warta kapelusza, a kapelusz wart niewiele.
2. Nie rozbijaj starego garnka, póki nie kupisz nowego.

Zawsze stosuję zasadę z przysłowia drugiego - nie pozbywam się czegokolwiek, zanim nie nabędę czegoś nowego, takiego samego albo w podobnym stylu.
Choć bywa, że to nowe coś jest zupełnie odmienne, od tego co miałam dotychczas.
Do tego przysłowia akurat nic mi nie przypasowało, bo nic nie wymieniałam "na nowszy model". 
Jedyne co, to nie kupiłam nic nowego, a wykorzystałam wszelkie materiały "zalegające" na półkach i w szufladach, by wykonać kalendarz adwentowy.
Niestety nie mogę tego pokazać, bo zgodnie z zasadami zabawy Kalendarz adwentowy 2021, gotowe kalendarze możemy przedstawiać dopiero od 1 grudnia.
Zatem mój kalendarz z zachomikowanych materiałów, będzie można zobaczyć po tym terminie.
 
Dlatego też pomyślałam o przysłowiu pierwszym, przy czym, do interpretacji przyjęłam jego drugą część.
Mój kapelusz wart niewiele, bo tylko kłębuszek resztówki włóczki, garstka otuliny do wypchania główki, narzędzia - druty i szydełko oraz mechanizm wprawiający w ruch te narzędzia - moje ręce.
Jednakże do wykonania fotki, ze swoją główką pozował miś, a może misia, która jest dla mnie droga, bo dotarła do mnie jako prezent.  
Może jej główka warta tego kapelutka, bo nawet jej w nim "do twarzy".  :)))
 

 Małe zbliżenie na kapelusik.


Kapelusik wykonałam z użyciem splotu warkocza, a ozdobiłam go tasiemką i kwiatkiem frywolitkowym.
 
 
Jeszcze fotka na innym tle.
 

Kapelutek może pozostać na główce misia, a może też służyć jako ozdobna zawieszka albo igielnik.  


Kapelusik dołączam do galerii prac zadania listopadowego mojej zabawy - TUTAJ, gdzie można zobaczyć prace wszystkich bawiących się.  
 

Warkoczy i różnych przeplatanych splotów w swoim robótkowaniu wykonałam sporo. Niektóre prace można znaleźć w blogu, ale sporo było ich, gdy jeszcze o blogach nie mieliśmy pojęcia, a... i nie było w modzie fotografowanie wykonanych wyrobów.  
Fakt, że ręce ostatnio, wbrew mojej woli, nie mają ochoty na duże prace, zadowalam się więc małymi pracami wykonywanymi w ramach zabawy C&K

Tym razem, Renia zaproponowała sploty z warkoczami wykonywanymi przy pomocy drutów lub szydełka.

Ja zrobiłam mały kapelusik na drutach, z wykorzystaniem splotu warkocza przeplatanego na sześciu oczkach.
 
 
Wysyłam go też do drugiej zabawy, która tego warkocza wymagała, czyli do zabawy u Reni.
 

niedziela, 21 listopada 2021

Wielkanocna zabawa w listopadzie

Ostatnio w zabawie Pascha 2021-2022 moje prace krążą wokół frywolitki, a dokładnie koszulek na plastikowe jajka mniejsze i większe.
Na 8 prac wykonanych w ramach tej zabawy, 6 to jajka ubrane w koronkę frywolitkową.
 
Tym razem powstała zielona, a właściwie ciemnoturkusowa  koszulka na ostatnie duże jajko - wzorek z głowy.
Widać różnicę między kolorami koronki i kokardki.
 
 
Spojrzenie nieco z góry. 
 
 
I z przodu - widać i trochę góry i trochę dołu. 


 Posyłam jajko do zabawy u Primitive Moon.


piątek, 19 listopada 2021

Serce frywolitkowe

Jakiś czas temu zaczęłam robić frywolitkowe serce według schematu autorstwa Renulka.
Prawdopodobnie miałam na nie jakiś pomysł, ale odłożyłam serducho pewnie z powodu innych ważnych spraw i... zapomniałam o nim.
 

Teraz, jak to zwykle bywa, szukając czegoś, znalazłam właśnie pracę w toku.
I zachodzę w głowę, w najdalsze zakątki pamięci, co to ja planowałam w związku z tym serduszkiem, ale nijak nie mogę sobie przypomnieć.
Było parę supełków do dokończenia, więc to zrobiłam i serduszko jest gotowe. 

 
Jak widać, na różnym tle kolory są nieco zmienione, ale najbliższy prawdy jest kolor na dolnej fotce.
 

Pewnie serduszko poleży trochę i poczeka na powrót poprzedniego pomysłu lub na całkiem nowy; może trafię na jakąś inspirację...

piątek, 5 listopada 2021

Koronki na bombkach - 10 miesiąc

Pomysł pojawił się nieoczekiwanie.
W tym miesiącu pochwalę się dwiema bombkami ubranymi w koronki. 
 
Przed wyjazdem na groby bliskich, wpadłam właśnie na ten pomysł, by wykonać bombki w koronkach dla dwóch bliskich rodzin, z którymi przy tej okazji miałam spotkać się. 
Ponieważ nie wiem, jakie kolory będą wiodące na Ich choinkach, to postanowiłam "ubrać" bombki przezroczyste w białe koronki.
Z kolei, czas na wykonanie nowych, koronkowych elementów, był zbyt krótki, pomyślałam, by wykorzystać wcześniej wykonane śnieżynki.

Na tej bombce połączone są śnieżynki, o których pisałam - TUTAJ z trzeciej fotki oraz TUTAJ z pierwszej fotki.
 
Fotkę robiłam celowo pod światło, co dało efekt szarej koronki.
 
 
 
Właściwie jest ona biała.
 


Z kolei ta bombka "ubrana" została w śnieżynki - jedna TUTAJ z drugiej fotki oraz druga - TA, którą  wykonałam chyba latem, a której jeszcze nie pokazywałam i nie mam pojęcia jak to się stało, że odłożyłam ją do tych, o których już pisałam.  

 
Bombka pod światło prezentuje się tak.
 
 
A właściwie koronka jest biała. 
 


Bombki razem.
 
 
Bombki zgłaszam do zabawy u trzech Dziewczyn - AniOli i Justynki, przy czym żabkę karmię u Ani.