Pomysł pojawił się nieoczekiwanie.
W tym miesiącu pochwalę się dwiema bombkami ubranymi w koronki.
Przed wyjazdem na groby bliskich, wpadłam właśnie na ten pomysł, by wykonać bombki w koronkach dla dwóch bliskich rodzin, z którymi przy tej okazji miałam spotkać się.
Ponieważ nie wiem, jakie kolory będą wiodące na Ich choinkach, to postanowiłam "ubrać" bombki przezroczyste w białe koronki.
Z kolei, czas na wykonanie nowych, koronkowych elementów, był zbyt krótki, pomyślałam, by wykorzystać wcześniej wykonane śnieżynki.
Na tej bombce połączone są śnieżynki, o których pisałam - TUTAJ z trzeciej fotki oraz TUTAJ z pierwszej fotki.
Fotkę robiłam celowo pod światło, co dało efekt szarej koronki.
Właściwie jest ona biała.
Z kolei ta bombka "ubrana" została w śnieżynki - jedna TUTAJ z drugiej fotki oraz druga - TA, którą wykonałam chyba latem, a której jeszcze nie pokazywałam i
nie mam pojęcia jak to się stało, że odłożyłam ją do tych, o których już
pisałam.
A właściwie koronka jest biała.
Śliczne,delikatne. Będą cudownie zdobić choinke
OdpowiedzUsuńNinko - dziękuję :)
UsuńNie będą na mojej choince, ale spodobały się nowym właścicielkom. :)
Pozdrawiam ciepło.
no to se sama znalazłam Twój drugi blog :-) Miałaś genialny pomysł z tymi śnieżynkami a akrylowa bombki wyglądają rewelacyjnie w tych ubrankach. Zresztą co byś nie zrobiła to i tak frywolitka zawsze wygląda elegancko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie
Aniu - dziękuję :)
UsuńJesteś bardzo zaradną kobietą i poradziłaś sobie doskonale.
Frywolitka jest delikatna i dlatego zawsze prezentuje się świetnie.
Pozdrawiam ciepło.
Piękne są obie! Takie delikatne! A na niektórych ujęciach końcówki śnieżynkowe wyglądają trochę jak sopelki.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu nurtuje mnie pytanie i może to jest dobra okazja by je zadać. Jak się czyści takie koronkowe bombki? Kilka moich liczy sobie już ponad dekadę i przydałoby im się "pranie," ale wiadomo - bombki do pralki nie wrzucę...
Motylek
Motylku - dziękuję :)
UsuńI cytując Klasyka: "... o to jest pytanie."
Sama zastanawiałam się jak te bombkowe i jajkowe ubranka "prać"?
Mam kilka bombek i jajek w szydełkowych koszulkach liczących wiele lat.
Myślę, że trzeba opracować ręczne pranie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Właśnie tego się obawiałam...
UsuńDziękuję!
Motylek
Motylku - trzeba sobie jakoś radzić. :)))
UsuńBędziemy próbować. :)
Pozdrawiam ciepło.
Eleganckie bombki ,świetny prezent i pomysłowo wykorzystane sniezynki chociaż sniezynki same też cudne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne ubranka wyszykowałaś Splociku, pod światło wygląda jakby w środku nic nie było tylko sama cudna koroneczka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Anno - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
I jak zwykle frywolitka zachwyca, a na akrylach wygląda zjawiskowo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Reniu - dziękuję :)
UsuńNa takich bombkach najładniej prezentują się "rzadkie" koronki. :)
Pozdrawiam ciepło.
Są prześliczne!!!! Delikatne, eleganckie, wyglądają cudownie!!!
OdpowiedzUsuńUściski!:)
Wielkie Małe Pasje - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Po prostu śliczne :)
OdpowiedzUsuńEl - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Prześliczna frywolitka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Beato - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Śliczne są te Twoje bombki i śnieżynka . Frywolitkowe ozdoby wyglądają na choince bardzo dostojnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElizo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Witam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńCudowne bombki, będą pięknie prezentować się jako grudniowa ozdoba :) Wspaniały talent! chciałabym umieć robić takie cuda ^^
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ayuno - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Przepiękne bombki!
OdpowiedzUsuńKasiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.