piątek, 31 października 2008

Przerwa w temacie firaneczki

Robienie firaneczki dłuży się i nuży, bo... już o tym pisałam wcześniej.
Od firaneczki muszę chwilkę odpocząć, więc w tym temacie następuje krótka przerwa.

Zaczęłam więc robić coś grubszego, ale to mogę wykonywać pod nieobecność męża, bo to ma być dla Niego.


Szukam robótki, którą będę mogła wykonywać wieczorami bez skrępowania i już mam pewien plan, ale o tym następnym razem.

wtorek, 21 października 2008

Firaneczka etap 3... bez przygód się nie da

Często robiąc coś na drutach, napotykamy na różne trudności i przygody.
To, co mi przytrafiło się wczoraj zaliczam do przygód.

Jakimś sposobem drut przeszedł przez oczko jednego z wcześniejszych rządków, zanim zaczęłam przerabiać rządek bieżący.
Zauważyłam to dopiero po połowie wykonywanego rządka, ponieważ coś skutecznie przeszkadzało mi w pracy.
A wyglądało to tak:


Poniżej adresu blogu widać wydłużoną pętlę.

Powolutku, by bardziej nie zaciągać dzianiny, przerobiłam oczka do kończ rządka.
Przyjrzałam się wyciągniętej pętli oraz zaciągniętej dzianinie i stwierdziłam, że gorzej bywało.


Rozciągając dzianinę we wszystkich kierunkach i przeciągając odpowiednio nitkę oczko po oczku, uformowałam właściwy kształt tego fragmentu dzianiny.

Moja firaneczka ma aktualnie (w stanie swobodnym) 40 cm długości i prezentuje się tak:


Ten splot pionowego ażuru wybrałam z dwóch powodów.
Po pierwsze, nie jest zbyt skomplikowany i nie wymaga ciągłego wpatrywania się w robótkę i schemat.
Przypomnę, że na drutach mam 400 oczek.
Po drugie, jest wystarczająco "dziurawy", choć na fotce tego nie widać, bo efekt można zobaczyć dopiero po rozciągnięciu dzianiny.

Jeszcze kilkanaście rządków i zmienię splot - dokładnie nie zdecydowałam, co to będzie.
Na pewno ażur.
Pewien pomysł chodzi mi po głowie i to taki najbardziej prawdopodobny.

Ponieważ wykonanie firanki trwa i trwa, i trochę się dłuży, bo normalnie mając na drutach 50-100 oczek wykonałoby się 4-8 rządków w czasie, gdy (w tym przypadku) robię jeden rządek.
Krzyżyki mogę robić tylko za dnia, więc muszę znaleźć jakiś zamiennik na wieczory i musi to być koniecznie robótka na drutach.
Myślę o włóczce, bo jednocześnie chcę odpocząć od cienkich nitek, których w tym roku użyłam wybitnie dużo.

wtorek, 14 października 2008

Mała kwadratowa serwetka

Tak bardzo zajęłam się wyszywaniem choineczki i robieniem na drutach firanki (ma obecnie 27 cm długości), że zapomniałam pokazać małą serwetkę, którą wykonałam w międzyczasie.

Wykonałam ją według opisu znajdującego się w tej samej gazecie, z której wykorzystałam opis do wykonania serii:  "Serwetka o N płatkach".

Wielkość serwetki wynosi 23 x 23 cm, a robiłam ją z tych samych nici, co serię n-płatkową.


W tej serwetce zmieniłam tylko sposób wykończenia, czyli ostatni rządek.

sobota, 4 października 2008

Firaneczka - etap 2

Od pierwszej odsłony, firaneczki przybyło 7 cm.
Zważywszy na ilość oczek w rządku (400) i chwilowe niedomaganie moich osobistych oczek oraz inne zajęcia, to dużo.
Widać już, że spora płachetka wyjdzie.
Postaram się w następnej odsłonie pokazać trochę splotów, a przynajmniej te dwa, które zastosowałam do chwili obecnej.