niedziela, 29 sierpnia 2010

Gotowy garniturek dla maluszka

Jak obiecałam - że w wolnej chwili napiszę kilka słów o tym, co skończone - tak też robię.

Robiłam ten komplecik dość długo.
Robiłam go w czasie upałów i dlatego tak długo - przy wysokich temperaturach włóczka niemal parzyła w ręce.
Inną sprawą było to, że do pojawienia się Maluszka na świecie miałam dużo czasu.
Nie musiałam się spieszyć, więc wykorzystywałam to z premedytacją :)

Komplecik jest już u właściciela.

Sweterek i spodenki mają białe paseczki na ściągaczach.


Czapeczka i buciki mają odwrotność kolorów.


Cały komplecik prezentuje się tak właśnie :)


Buciki są dość rozciągliwe, więc pewnie posłużą długo razem z garniturkiem :)

Tak myślałam, że komplecik będzie podobał się, więc byłam na to przygotowana na to, ale że buciki zrobią tak ogromny podziw i zachwyt, tego nie przypuszczałam, choć przyznam , że mnie zauroczyły i dlatego postanowiłam je zdobić.

O wykorzystanym splocie napiszę innym razem.