piątek, 20 lutego 2009

Czekoladki dotarły do adresatek

Serwetki, które wykonałam na moje Candy, dotarły już do adresatek, więc mogę o nich kilka słów napisać.

Pierwsza serwetka przeznaczona była na Candy jako czekoladka, czyli ta główna niespodzianka.

Po analizie okazało się, że serwetka przejdzie w ręce Anek-73, ale Anek zdecydowała inaczej i serwetkę otrzymała Migot77.


Serwetkę w postaci..., tak ją przedstawiła Migot77.


Formowanie tej serwetki posłużyło do przygotowania instrukcji wykonania operacji napinania.
Już przygotowuję wpis  i niebawem instrukcja napinania serwetek pojawi się.

Dla drugiej osoby wykonałam mniejszą serwetkę i ona była całkowitą niespodzianką.
Niestety zostało mi jedyne zdjęcie z pierwszego napinania.


Z pierwszego, ponieważ wykonałam za słaby krochmal i musiałam powtórzyć krochmalenie i napinanie.
Ostateczny wygląd serwetki można zobaczyć na blogu Anek-73.

Opisy wykonania obu serwetek pochodzą z książki Stefanii Martyniak - "Serwety", z której chyba już połowę przerobiłam.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    makneta
    2009/02/20 18:21:06
    Śliczne te czekoladki. I słodkie. Bardzo mi się podobają twoje serwetki.
    Pozdrawiam
    Makneta
    -
    splocik
    2009/02/20 19:38:11
    Makneta - dziękuję :)
    Być może w następnym Candy znajdzie się jakaś serweteczka i będziesz miała okazję o nią zawalczyć :)
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    persjanka
    2009/02/21 07:16:40
    piekne serwetki....perfekcyjnie naciagniete...pozdrawiam ania
    -
    urszula97
    2009/02/22 17:57:57
    Serwetki cudowne,znów inne,na rękę musisz uważać bo to lubi sie powtarzać.pozdrawiam.
    -
    splocik
    2009/02/24 13:42:22
    Persjanka - miło mi, że tak je oceniasz :)

    Urszula - dzięki :) Fajnie, że jesteś. Na rękę uważam.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń