środa, 1 lutego 2006

Kolorowy motyw na swetrze

Szukałam zdjęć, gdzie jestem w moich wyrobach,  które "poszły w świat" i muszę przyznać, że przykro mi się zrobiło. Tyle ich (znaczy wyrobów) w swoim życiu narobiłam, a na pamiątkę pozostało mi kilka zdjęć, w tym niektóre niezbyt wyraźne. Najpierw nie miałam aparatu, a potem nie wpadło mi do głowy, aby wyroby uwieczniać na fotkach i stworzyć coś w rodzaju albumu. Teraz są inne czasy, a ja nie mam już takich potrzeb w zakresie sweterków, chyba że na prezenty.
Ten poniżej, to był pewnie mój pierwszy sweter z wrabianym kolorowym motywem, innym niż poziome pasy.


Wykonałam go z cienkiej 100-procentowej wełny, w kolorach: grafit i jasnokremowy (naturalny). Bardzo lubiłam ten sweterek, bo był cienki i ciepły. Pamiętam, że potem (jak z niego wyrosłam) długo leżał na półce, zanim się z nim pożegnałam. Taka już jestem - mam sentyment do wszystkich moich robótek.

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
    yarnblog
    2006/02/02 13:23:33
    Dzięki za informację dotyczącą polskich ogonków w moim blogu. Obejrzałam Twój wybór olimpijski w knit-along. Pamiętam, kiedy królowały swetry z różnobarwnych włóczek, często odmiennych gatunkowo. Dostawałam spięcia w oczach, kiedy po praniu wełna w takim swetrze zbiegała się, a anilana podwajała swoje rozmiary... No tak, ale takie wpadki mogła mieć tylko początkująca druciara... Również się zgłosiłam, ale nie dostałam jeszcze potwierdzenia przyjęcia mnie. Może dzisiaj coś nadejdzie... Pozdrowiena.
    Ela
    -
    splocik
    2006/02/02 14:11:57
    Masz rację z tymi włóczkami, dlatego trzeba stosować ten sam lub bardzo zbliżony rodzaj. Przede wszystkim - jak wełna to wełna i nic innego.
    Teraz znalazłam jeszcze inny projekt. Później go przedstawię - jak zeskanuję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń