wtorek, 4 czerwca 2024

Jeszcze raz zakładka frywolitkowa

Czasami trzeba coś zrobić z elementami kiedyś wykonanymi, tak dla zabicia czasu albo dla uwolnienia czółenek od resztek nitek.
Leżą sobie w pudełku takie właśnie maleństwa i od czasu do czasu próbuję je w coś wpasować, a jak nie wychodzi, to odkładam na inny czas albo żegnam się z nimi.
Taki drobiazg wykorzystałam w poprzedniej zakładce, jako kwiatkowy środek.

Tym razem powstała zakładka w kolorze starego złota ze środkiem czerwonym. 


Ten czerwony środek to właśnie jedno z tych maleństw.
Koniec ogonka ozdobiłam czerwonymi koralikami z pętelką, do której można dołączyć ulubiony mini breloczek w postaci serduszka, kwiatka itp.


Dopiero przy robieniu fotek zauważyłam, że popełniłam błąd i ogonek zakładki rozpoczęłam nie w tym miejscu co trzeba, to znaczy przesunęłam tylko o jeden łuk w lewo, ale teraz to już tak pozostanie.


Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :) 

12 komentarzy:

  1. Są zawsze piękne, podobną podarowałam (twojego wykonania )wnuczce od siostry i jest zachwycona ,pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulo - dziękuję :)
      Cieszę się, że wnuczka jest zachwycona. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Misterna robota a efekt piękny. Rękodzieło może zachwycać i nie musi być idealne. Sama nie raz zmieniam coś przez przypadek w hafcie i tylko ja widzę ten mały błąd. Pozdrawiam Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu - dziękuję :)
      Ta zakładka powstała według własnego pomysłu, ale i tak pomyłka przytrafiła się. :)
      W hafcie czasem zdarza mi się, tak jak Tobie, mały błąd znany tylko mi, ale są takie schematy, które celowo zmieniam dostosowując do własnych potrzeb i najczęściej jest to kolorystyka.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. Zakładka jak czarodziejska różdżka :) Ślicznie się prezentuje.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybyś nie napisała o tym błędzie to nikt by pewnie nie zauważył, a tak od razu zaczęłam go szukać:( a zakładka cudna:) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu - dziękuję :)
      Fakt, mogłam nie pisać, ale tak mi się wyrwało...
      Przynajmniej miałaś zajęcie w poszukiwaniu. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Takie pomysły z uwalniania czółenek są najlepsze,zawsze można pokombinować,a zakładek nigdy dość -:)
    Bardzo ładna ta zakładka Ci wyszła- podziwiam !!!
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylo - dziękuję :)
      Tak, zakładek nigdy dość, gdy ktoś czyta książki papierowe, gorzej włożyć zakładkę do czytnika e-booków. :) :) :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń