piątek, 19 sierpnia 2022

Wraca... jak bumerang

W zabawie Rękodzieło i przysłowia 3, na sierpień zaproponowałam przysłowia - może dla jednych łatwe, dla innych trudniejsze, ale przyznacie, że ciekawe.

Przysłowia wydały mi się i ciekawe i niezbyt trudne, ale... jakoś nie miałam weny, by stworzyć coś wyjątkowego.
Wełna, bo na tym słowie chciałam się skupić, była wełna i nawet pomysł był (i owszem), ale w czasie, gdy przyszedł, to upał zrobił się niemiłosierny (33-35 st. C w cieniu), że wzięcie do rąk wełny, zdawało się parzyć w paluszki.
Dlatego pomysł musi poczekać na chłodniejsze dni, a ja wybrałam inne słowo, również z pierwszego przysłowia.

WRACA - to wybrane słowo. 

1. Kto wełny szuka, wraca ostrzyżony.
2. Ile kto ma cierpliwości, tyle mądrości.

WRACA..., jak bumerang, temat bransoletek z kółeczek i koralików.

A wszystko przez nowy cieniowany kordonek.

Najpierw uwolniłam czółenka z resztek nitek, a zrobiłam to supłając bransoletki prostym wzorem, który tak mnie polubił albo ja jego, że trudno nam się rozstać. 


Najpierw uwolniłam jedne czółenka z kolorem niebieskim, wcześniej kilka takich bransoletek wybrały córki koleżanki.
Resztek nitki było tyle, że wystarczyło na jedną, ostatnią niebieską bransoletkę, a końcóweczka to dosłownie kilka centymetrów.
Do tej bransoletki zastosowałam większe, perłowe koraliki.


Drugie czółenka miały nitkę cieniowaną wielobarwną, z której też sporo bransoletek wykonałam na upominki i na specjalne zamówienie sąsiadki z działki dla Jej wnuczek.
Tej nitki też wystarczyło na jedną bransoletkę.
Z tej nitki powstało bardzo dużo takich bransoletek z różnymi koralikami.
Powstały też zakładki, które mogą pełnić rolę zakładek i bransoletek zamiennie.
Do wykonana tej bransoletki wykorzystałam małe perłowe koraliki i łączyłam nimi co drugie ogniwka.
Trzeba się przyjrzeć przyjrzeć, by to zauważyć.


Uwolnienie czółenek z poprzednich nitek wiązało się z zakupem nowego kordonka. 
Po wyczyszczeniu czółenek z innych nitek, zajęłam się nowym cieniowanym kordonkiem i wykonałam najpierw jedną bransoletkę z drobnymi koralikami.
 

Później powstały jeszcze dwie, z większymi koralikami oraz "pdkoszulka" dla jajka, którą pokazałam TUTAJ.
Tę bransoletkę z większymi koralikami, pokazałam przy okazji prezentowania biskorniaczka - TUTAJ.


W dużej balkonowej skrzynce, po zeszłorocznych pelargoniach, posiałam koperek, a bransoletki ochoczo wskoczyły do tego zielonego, pachnącego buszu.


Jeszcze raz wszystkie razem na blacie biurka.


Zwrot: "WRACA jak bumerang", bardzo pasuje do ilości bransoletek wykonanych tym bardzo prostym wzorem, który zastosowałam pierwszy raz dwa lata temu, a pisałam o tym TUTAJ.
Później powstały kolejne - TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ, TUTAJ oraz TUTAJ.
A w międzyczasie powstało jeszcze kilkanaście takich bransoletek, o których nie pisałam, bo nie zdążyłam zrobić fotek przed przekazaniem obdarowanym. 

Bransoletki dorzucam do galerii mojej zabawy - TUTAJ
 

Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)

20 komentarzy:

  1. Piękne! Nic dodać, nic ująć! I te perełki w środku...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne są te bransoletki, cieniowany kordonek daje ciekawe efekty. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekna interpretacja i piękne bransoletki , frywolitka jest cudowna.Pozdrawiam chłodno bo gorąca i upałów mam powyżej uszu.Buz8aki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulo - dziękuję :)
      Jak ja mam już dość tych upałów!
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Piękne bransoletki. O właśnie- frywolitki też nie czuję- podziwiam u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko - dziękuję :)
      Za to czujesz wiele innych pięknych rękodzieł - choćby cudne hafty płaski. Inne hafty też:)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Piękne te Twoje frywolitki. Podziwiam nieustannie. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się poznać tą technikę. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paniuśko - dziękuję :)
      Na wszystko przychodzi czas. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Frywolitka jak zwykle zachwyca, tak samo jak bransoletki:) ja nie noszę biżuterii ( oprócz kolczyków) ale takie bransoletki super "robią" za zakładki;) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu - dziękuję :)
      Ja też nie noszę biżuterii, ale bransoletki i czasami kolczyki robię na upominki.
      Takie bransoletki doskonale sprawdzają się w roli zakładek. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. Frywolitki jak zawsze prześliczne. Podziwiam bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam od Ciebie jedną bransoletkę z cieniowanego kordonka. Utrafiłaś jak mało kto Frywolitkę lubię i lubię cieniowany kordonek, choć nie zawsze się on sprawdza. Ale lubię też z niego dziergać co prawda szydełkiem ale nigdy nie wiadomo jaki będzie efekt końcowy. !!! Nie sprawdził mi się dotychczas tylko przy dzierganiu "filetem"
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - wiem, że lubisz frywolitkę, bo zawsze to podkreślasz i wiem też, że lubisz cieniowany kordonek.
      Masz rację z cieniowanych nitek/włóczek nigdy nie wiadomo co wyjdzie na koniec. :)))
      Cieszę się, że bransoletką trafiłam w punkt. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Primitive Moon - dziękuję :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń