Jakiś czas temu zrobiłam 3 żółte frywolne kwiatki, ale nie pamiętam jaki miałam na nie pomysł..
Okazało się, że w koszyczku był jeszcze kwiatek - zielony i biała obręcz robiona na bombkę, która wyszła za mała, więc czekała na inne wykorzystanie.
Kilka dni temu, sięgałam po czółenka by zrobić coś na zabawę koronkową i natrafiłam na te kwiatki.
Pomyślałam, że wykorzystam je do wykonania koronki na wielkanocną pisankę.
Dorobiłam więc jeszcze jeden żółty kwiatek oraz mniejszy biały - na dół jajka.
Połączyłam to wszystko i wyszło...
Wyszło wielkanocne jajo - kolorowe, jak pisanka, ale że "pisana" była frywolitką, więc została frywolanką.
Jajo umościło się na wrzoścu, który teraz śpi do lutego.
Jeszcze spojrzenie nieco z góry na zielony kwiatek.
Na koniec jajo wskoczyło na sosnę.
Jajo ślę do zabawy u Primitive Moon.
Widzę że nie tylko ozdobisz choinkę ale również będzie piękne drzewko wielkanocne, jajo cudowne.Pozdrawiam , teraz cisza przed burzą, duchota n8esamowita.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPewnie powstanie coś drzewko albo bukiet gałązek. :)
Pozdrawiam ciepło.
Piękne wiosenne ubranko dla jajeczka zrobiłaś, Splociku.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
W sumie to Ci zazdroszczę tej umiejętności frywolnej. Robiłam do nie j podejście, ale nie chciało mi klikać i się zniechęciłam.
OdpowiedzUsuńUbrane jajo w frywolitkę wygląda super takie jest radosne i kolorowe.
Pozdrawiam
Aniu - - dziękuję :)
UsuńNie zazdrość, może to jeszcze nie ten czas, może przyjdzie chwila, że polubisz się z frywolitką. :)
Pozdrawiam ciepło.
No tak frywolitka.. podziwiam technikę i nie potrafię jej zgłębić tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPrimitive Moon - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.