Lekcję nr 12 poprowadziła Renia, a temat potraktowała ulgowo ze względu na wakacyjną porę.
Zaproponowała Łuczki, jako dalszy ciąg tematu Justynki, ale zaproponowała też drugą opcję - pełną dowolność, czyli supłanie tego, co akurat potrzebujemy, bądź tego na co mamy ochotę.
Wykonałam więc zakładkę z dużą ilością łuczków, chociaż nie są to łuczki
zwarte, ale zastosowałam długie łuczki podzielone, jako ogonki.
Ktosiu określił zakładkę jako meduzę, ze względu właśnie na te ogonki.
Tę zakładkę zgłaszam zabawy Kocham frywolitkę.
Śliczna zakładka, urocza, a te łuczki łukowate są cudne. Skojarzenie z meduzą bardzo trafione, do mnie przemawia :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńKlimju - dziękuję :)
UsuńTo miał być kwiatek na łodyżce zakończonej korzonkami, ale pozostanie określenie "meduza". :)
Pozdrawiam ciepło.
Frywolitka chyba nigdy mnie nie przestanie zachwycać i tak jest i tym razem:)
OdpowiedzUsuńmeduza rewelacyjna ( mnie sie od razu tak skojarzyła:)
Żabka już jest zapraszam i pozdrawiam serdecznie
Reniu - dziękuję :)
UsuńMało ostatnio robię, jedynie dla celów zabawy, ale dobre i to, by łapki się trochę rozruszały.
Pozdrawiam ciepło.
Wciąż podziwiam jak pieknie te nitki "pleciesz", a teraz sama mogę je podziwiac na własne oczy :)
OdpowiedzUsuńCzarna damo - dziękuję :)
UsuńCieszę się, że podobają się Tobie moje "plecione" zakładki. :)
Niech służą Ci jak najdłużej. :)
Pozdrawiam ciepło.
Świetna zakładeczka:-)
OdpowiedzUsuńKarolino - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.