niedziela, 3 stycznia 2010

Od początku do końca... moja

Wykorzystując umiejętności nabyte podczas robienia serwetek według książkowych i gazetowych opisów, spróbowałam własnych sił.

Serwetkę robiłam bez wcześniejszego szkicu/projektu.
Praktycznie każdy rządek, to był bieżący pomysł.
Zdarzało się tak, że musiałam podpruć 2-3 okrążenia, ponieważ wzór nie wychodził dobrze i serwetka nie układała się należycie.

Jednak, gdy dobrnęłam do końca, rozpięłam szpilkami serwetkę "na sucho", aby zobaczyć efekt.
To, co zobaczyłam spodobało mi się i zdecydowałam, że nie będzie już żadnych przeróbek.

Tak powstała autorska serwetka.
Niestety, nie miałam na tyle siły i czasu, aby opisywać wykonywanie serwetki rządek po rządku, dlatego pozostanie ona jedyna - pojedyncza.

Wielkość serwetki, to średnica 47 cm.





1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    barbaratoja
    2010/01/03 15:52:21
    Szóstka z plusem za serwetkę;-)
    -
    antonina14
    2010/01/03 16:01:59
    Kolejna - śliczna. Szkoda, że nie notujesz - w końcu to projekt autorski.
    -
    zula-z
    2010/01/03 17:49:02
    Śliczna :)
    A może jednak skusi się Pani na wykonanie opisu?
    Pozdrawiam
    Zula
    zula-uzuli.blogspot.com/
    -
    fusilla
    2010/01/05 13:19:07
    Jedyna i niepowtarzalna! Śliczności!
    -
    urszula97
    2010/01/05 19:14:41
    Jest wspaniała i niepowtarzalna,kolorek bardzo mi sie podoba.Pozdrówka.
    -
    splocik
    2010/01/05 19:20:29
    Barbaratoja - dziękuję ślicznie :)

    Atonina14 - dziękuje :) Jeśli zajdzie potrzeba, to nie będę miała problemu, by zrobić opis - wszak rozwiązuję zagadki z fotografii, a tu mam do dyspozycji serwetkę :)

    Zula - dziękuję :) Co do opisu, to wyjaśnienie jest powyżej i proszę nie mów do mnie Pani :)))

    Fusilla - dziękuję ślicznie :)

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2010/01/05 19:21:59
    Urszula97 - dziękuję pięknie :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń