środa, 12 marca 2008

Dekolty, jak bumerang

Pisałam o formowaniu ramion oraz podkrojach pach i szyi.
Pisałam o formowaniu dekoltów.

Teraz zauważyłam, jak to było dawno.
Od chwili napisania tamtych notek tyle wydarzyło się i czas tak szybko umyka, że o mały włos zapomniałabym o bardzo ważnym elemencie wyrobu.
Przecież,  skoro jest mowa o formowaniu dekoltów to nie można pominąć ich wykończenia.
Wychodząc z założenia, że lepiej późno niż wcale, wracam do tematu dekoltów.
Dekoltowy temat będzie zatem powracał, jak bumerang.

Wykończenie dekoltu związane jest z fasonem wyrobu i często stanowi jego ozdobę.
Wykończenie dekoltu musi być wykonane starannie, ponieważ na tę część bluzki czy sweterka wzrok pada w pierwszej kolejności.
Ale nie o jakości będę pisać, tylko o sposobie wykonania.


Wykończenie dekoltu prostego - bez podkroju.
To coś dla bardzo początkujących, ale nie tylko.

Najprostszy dekolt, to proste zakończenie dzianiny (przodu i tyłu) w jednym rządku.
Można uformować spadek ramion, ale niekoniecznie.

Zastosowałam takie wykończenie w jednym z moich pierwszych sweterków, ale zrobiłam to także w innych sweterkach.

Na zbliżeniu wygląda to tak:

- wykończenie proste, bez plisy
Takie zakończenie - w przypadku dzianiny prawolewej (dżersej) daje efekt ruloniku dzięki zwijaniu się brzegu dzianiny od strony lewej do prawej.


- wykończenie proste z plisą
To wykończenie zastosowałam prze sweterku wykonanym na maszynie, ale z powodzeniem można stosować je w przypadku dzianin robionych na drutach.
Na odcinku ramion plisy nachodzą na siebie.


Tego typu wykończenia dekoltów (szczególnie ten drugi) najlepiej sprawdzają się w wyrobach dziecięcych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz