poniedziałek, 13 marca 2006

Skąd wzięło się...

Dziewiarstwo
Większość z nas, robi dzianiny przy pomocy drutów, ponieważ lubi to zajęcie.
Niektóre osoby wykonują dzianiny posługując się maszynami.
Niewiele z nas zastanawia się, skąd właściwie wzięło się dziewiarstwo?
Ja jednak uważam, że warto wiedzieć, jakie są początki tego, co tak bardzo lubię robić. Dlatego postanowiłam napisać o tym parę słów.

Właściwie to nie ustalono, jak dawno zna­na była sztuka dziania. Istnieją przypuszczenia, że ludzie nauczyli się wiązania oczek dopiero po opanowaniu sztuki tworzenia tkanin i wiązania węzłów.
W jednym z miast egip­skich znaleziono sandałek dziecięcy i kawałek bawełnianej dzianiny pochodzących z V w. p.n.e., co jest rzeczowym dowodem na to, iż historia dziewiarstwa sięga odległych czasów.
Pierwsze informacje o dzianinie po­chodzą z pierwszej połowy XVIII w. kiedy to zapisano, że była ona znana we Włoszech w XIII w. Informacja ta wskazywała, że ręce papieża Innocentego IV przy­brane były po śmierci w dziane ręka­wiczki.

Sposób wytwarzania dzianiny z Włoch zawędrował do Hiszpanii, a na­stępnie w XIV w.  do Anglii.
Z ko­lei z Anglii sztuka dziewiarska prze­dostała się do Niemiec i do Francji.
Techniką dziania wyrabiano przede wszystkim pończo­chy i rękawiczki, które cieszyły się wielkim powodzeniem. Ze względu na duży popyt na te artykuły, w XVI w. wiele czynności ręcznych zmechanizowano. Na pierwszej maszynie dziewiarskiej (ręczna pończoszarka) w 1589 r. wykonywano najprostsze dzianiny lewoprawe (jersey) o ustalonej szerokości.

Dziewiarstwo na ziemiach polskich znane było w końcu XVIII w., lecz dopiero w 1829 r. w Aleksandrowie pod Łodzią założono pierwszy cech pończoszniczy.

W mo­dzie damskiej, jak i męskiej dzianiny zadomowiły się na dobre, ponieważ są miękkie, dobrze układają się na sylwetce, są bardzo wygodne, przy­jemne w noszeniu i nie wymagają prasowania.  Dzianina jest także i przede wszystkim mile widziana w modzie dziecięcej.
Ludzie lubią dzianiny i te ręcznie robione i te maszynowe. Lubią dzianiny i te grube,  puszyste, a także te cieniutkie i ażurowe.
Mając doświadczenie z dzianiną ręczną i maszynową, zdecydowanie wybieram ręczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz