Po intensywnym namyśle, zdecydowałam się na przetestowanie dla Reni, chusty Jej projektu - TUTAJ.
Trochę wahałam się nad tym, bo dawno nie robiłam tak dużej formy dzianiny.
Przeważyła jednak chęć pomachania drutami, nawet kosztem bólu rąk, czego nie uniknęłam, ale tego byłam świadoma.
Reniu, nie rób sobie wyrzutów. :)
Kocham druty i to jest ponad wszystko, ale w życiu przed blogowym, a także w początkach blogowania narobiłam sporo rzeczy i teraz druty są wspomnieniem, bo ręce odmawiają posłuszeństwa, więc po tej pracy muszę odpocząć od takich dużych rozmiarów.
Może przytrafią się jeszcze jakieś serwetki dziane...
Wracając do chusty, Renia nazwała ją Betka i coś w tym jest, bo wykonanie jej, to... betka.
Oto Batka w moim wykonaniu.
Na plenerową sesję nie było pogody, a z braku ludzia, prezentacja na wieszaku.
Trochę szczegółów...
Do wykonania chusty wybrałam bardzo cienką, maszynową przędzę lnianą (len 100%) skręconą w dwie nitki - grubości nie pamiętam, a na cewkach nie ma oznaczeń.
Można ją porównać do grubości przędzy miedzy 80x2 Tex, a 90x2 Tex.
Przerabiałam ją w dwie nitki na drutach nr 4 z żyłką.
Grubsza włóczka, to Mimoza (330m na 100g), (100% akryl).
Przy blokowaniu nie rozciągałam chusty zbytnio, to chyba widać.
Po lekkim zblokowaniu chusta osiągnęła wymiary: długi bok 170 cm, wysokość 80 cm.
Chusta waży 120g, przy czym lnu zużyłam 50g, a akrylu 70g.
Chustę robiło się bardzo przyjemnie i udało mi się uniknąć pomyłek oraz prucia - to chyba efekt testowania i zwiększonej uwagi.
Wzór jest powtarzalny i po którymś powtórzeniu robi się niemal na pamięć, zerkając tylko na rozpoczęcie kolejnego rzadka.
Tak sobie myślę, że każda dziewiarka może ją wykonać, nawet początkująca, ale mająca już za sobą pierwsze prace z ażurem.
Może taka mała wskazówka, by dobrze wczytać się w opisy i uwagi autorki.
Dziękuję Reniu za możliwość przetestowania tego projektu, wzór jest prosty, chusta jest super.
Jeśli nie zostanie u mnie, to na pewno pójdzie w inne ręce.
Chustę posyłam do zabawy u Reni.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Brawo, gratulacje, chusta jest przesliczna ,dla mnie trudna no ale jak jest się wprawiną to czytanie ażurów to pikuś.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńJest też opis.
I Ty poradziłabyś sobie z jej wykonaniem - trochę wiary w siebie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Chusta przepiękna, delikatna jak pajęczynka.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Małgosiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Brawo Ty . Choć druty kocham to jednak dawno na nich nic nie dziergała i chyba bym się nie podjęła testów. Poza tym nie lubię robić na czas co w przypadku testów jest nieuniknione dlatego rzadko się do nich zgłaszam , lubię robić swoi tempem.
OdpowiedzUsuńAle zawsze mi się marzyła taka ażurowa robótka więc szacun dla Ciebie za jej wykonanie. Jest cudna !!
Pozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńW swoim życiu różne sploty przerabiałam i różne wzory oraz wyroby wykonywałam, wiele własnego pomysłu, ale wtedy jeszcze nie blogowałam.
Pozdrawiam ciepło.
Splociku kochany wyrzuty i tak mam, ale nie zmuszałam Cię, a że chciałaś to bardzo się ucieszyłam 😉 Pięknie Ci wyszła i mam nadzieję że będzie się dobrze nosić. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu kochana - dziękuję :)
UsuńWyrzuty to mam ja, że kocham druty, a robić mogę tylko coś małego.
Fakt, nie namawiałaś, ale tęsknota za drutami i czymś większym wzięła górę.
Ja dziękuję za zaufanie i miło było testować. :)
Pozdrawiam ciepło.
Cudo 🤩 Jakoś nie umiałam opanować drutów - kiedyś robiłam na prace techniczne szalik, to (chyba) tylko lewymi oczkami robiłam (bo innych nie opanowałam) i kawałek było ok a potem psiejsko czarodziejsko zwiększyła mi się liczba oczek 🤣 a i tak Mama pomogła mi skończyć
OdpowiedzUsuńJeanette - dziękuję :)
UsuńMawiają, że nie można mieć wszystkiego i pewnie to jest dobre, bo wyobrażasz sobie, że wszyscy wszystko potrafią wykonać (?), bo ja nie.
Pozdrawiam ciepło.
Ta chusta jak obłok! Piękności!
OdpowiedzUsuńFuscilo - dziękuję :)
UsuńTo zasługa wzoru ażurowego i cienkiej włóczki.
Pozdrawiam ciepło.
Cudna chusta :)
OdpowiedzUsuńWando - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękna chusta powstała. Widziałam ją już u Reni i zauroczyła mnie. Żałuję, że nie mogłam podjąć się jej testowania, ale kupię sobie jej wzór i kiedyś zrobię. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńEluniu - dziękuję :)
UsuńMnie też spodobała się ta chusta, a testowałam, bo lubię takie wyzwania, ale nie za często... ze względu na łapki.
Pozdrawiam ciepło.
Piękna, delikatna chusta Ci wyszła <3
OdpowiedzUsuńViolko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękna chusta. Super wzór.
OdpowiedzUsuńBarnaro - dziękuję :)
UsuńPochwała za wzór należy się Reni.
Pozdrawiam ciepło.
Piękna ta twoja Betka! Szkoda, że ręce bolą, kiedy robisz na drutach, bardzo szkoda....
OdpowiedzUsuńMotylku - dziękuję :)
UsuńBetka jest Reni, a to jest tylko moja wersja.
Pozdrawiam ciepło.