Pozszywana kamizelka już jest u właściciela i mam nadzieję, że służy swym
ciepłem :)
Zrobiłam męską kamizelkę bez wymiarów - na oko :)))
Miałam mały/duży problem, ponieważ postanowiłam zrobić totalną niespodziankę,
więc nawet nie chciałam pytać bliskich o wymiary osoby, dla której
niespodzianka była przeznaczona.
Zatem, robiąc kamizelkę (zwaną inaczej bezrękawnikiem) sugerowałam się
jedynie sylwetką, którą ciągle miałam przed oczami.
Po przekazaniu prezentu, nastąpiła przymiarka i...
Według mnie mogła być trochę krótsza, ale obdarowana osoba stwierdziła, że taka
przedłużona kamizela jest bardzo dobra.
Ucieszyłam się, że niespodzianka była udana, a prezent spodobał się.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńurszula97
2011/01/29 21:32:20
Niespodzianka jest cudowna.
-
Gość: magnolia,
2011/01/31 10:07:55
sliczna kamizela ;)podziwiam za jastrzebie oko tak w sam raz trafic z rozmiarem malo kto potrafi;)
pozdrawiam serdecznie magdalena;)
-
splocik
2011/01/31 15:33:49
Urszula97 - tak, udało mi się zrobić niespodziankę, a to zawsze cieszy :)
Magnolia - robiłam dla osoby, która jest mi dobrze znana, a pomyliłam się nieco z długością :)
Pozdrawiam ciepło.
-
Gość: Motylek73,
2011/01/31 21:43:32
Miód dla serca kiedy taka pracochcłonna niespodzianka przypadnie do gustu!
Ale masz oko! Gratuluję!
Motylek
-
splocik
2011/02/01 15:18:51
Motylku - dziękuję :) Właśnie o ten miód mi chodziło, ale nie dla mojego serca tylko obdarowanej osoby :))
Pozdrawiam ciepło.