Ponieważ wszelkich otulaczy i golfów mam w szafie całą półkę, postanowiłam zrobić komin dla... rąk.
Moje ręce nie lubią marznąć, a wszelkie rękawiczki pięciopalcowe nie zdają egzaminu.
Rękawiczki z jednym palcem są najlepszym wyborem, chociaż kciuk często jest w części bezpalcowej. :)
Pomyślałam, że zrobię ocieplacz dla rąk w postaci komina, który ma swoją nazwę - MUFKA, nie mylić z mufinką. :)))
To jest element zimowej garderoby dla rąk, który stracił na popularności w połowie ubiegłego wieku.
Sporadycznie można spotkać mufki szyte, ale nie są tak popularne jak rękawiczki.
Postanowiłam więc przypomnieć, co to jest MUFKA i wykonać ją na drutach.
Robiłam ją na drutach nr 4, czyli o połowę cieńszych od tych, przy pomocy których robiłam czapkę.
Mufka powinna być zawieszona na szyi, jak u dziecka rękawiczki.
Nie zrobiłam sznureczka do zawieszenia mufki, ale nic straconego, zawsze mogę dorobić.
Spacer z mufką otulającą ręce zaliczony i przyznam, że w ręce było ciepło mimo chłodu.
Pracę posyłam do zabawy u Reni i mam nadzieję, że Renia przyjmie taki komin w poziomie. :)
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)
Wspaniały pomysł, pamiętam mufki, sporo ich było futerkowych.Piekne dzieło.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńMiałam mufkę futerkową jako mała dziewczynka. :)
Pozdrawiam ciepło.
Fajny i pomysłowy ocieplaczyk dla dłoni:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnetto - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Urodziłam się w ubiegłym stuleciu i doskonale wiem co to mufka - choć takowej nie posiadam na własność - jeszcze?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Motylek
Motylku - jeszcze masz szansę mieć w tym stuleciu. :)))
UsuńPozdrawiam ciepło.
Fajny pomysł- warto przypomnieć mufki, bo o nich zapomniano:) Można ją też wykorzystać na inne sposoby, ale to już od potrzeb i pomysłowości właściciela :) perfekcyjne wykonanie
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
Reniu - dziękuję :)
UsuńPomysły są różne na takie okrycia dla rąk. :)
Pozdrawiam ciepło.
Świetny komin na łapki bardzo fajny pomysł i też praktyczny. Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńJoasiu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Nie znałam mufek więc z ogromną przyjemnością przeczytałam posta i zobaczyłam co kryje się pod tą nazwą :). Bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńUściski!:)
Wielkie Małe Pasje - - dziękuję :)
UsuńMoże sama skorzystasz z pomysłu na mufkę. :)
Pozdrawiam ciepło.
Tak znam co to mufka, mnie zimno w ręce więc mogłabym skorzystać, ale w tym roku słaba zima. Podoba mi się twój blog, ale ja nie frywolitkowa, ale na drutach potrafię i dodaje do ulubionych
OdpowiedzUsuńTeso - dziękuję :)
UsuńMiło mi Cie gościć, zapraszam też do drugiego blogu, a Twój dodaję do zakładek.
Pozdrawiam ciepło.
Mufka wygląda bardzo ciekawie ! Nigdy nie dziergałam czegoś takiego. Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńUlo - dziękuję :)
UsuńMoże spróbujesz?
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo ciekawa ochrona dłoni. Super wygląda. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlicjo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Jak widać sporo postów tu przegapiłam jak byłam w sanatorium. Nie będę nadrabiać bo fakt mój czas też ograniczony. Ale mufka mi się bardzo podoba, szkoda że praktycznie mało kto teraz takie ma zemną włącznie. Mam podobnie , zimą praktycznie nie chodze w 5 palczastych rękawiczkach, bo mi ciągle zimno. O dziwo wole własne kieszenie i dłoni bez rękawiczek, co nie zawsze się da zwłaszcza jak mam w łapkach kije. Dlatego tez tak mufka by się u mnie nie sprawdziła. ale jako coś co grzeje łapki jak najbardziej w moim stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu - no tak, do kijków mufka zdecydowanie nie pasuje, ale do ogrzania to już tak. :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Zaglądam by sprawdzić co nowego wymyśliłaś. Mufka jest świetna. Jako dziecko miałam mufkę z futerkiem w środku, ale noszona była od wielkiego święta, do zabawy się nie nadawała ;-)
OdpowiedzUsuńBarbaro - dziękuję :)
UsuńJak widzisz wymyśliłam, to co straciło na popularności. :)
Pozdrawiam ciepło.
Fajna mufka.Niestety przydatna jedynie na spacerach. Do noszenia siatek z zakupami,a takze na "wybieg" z psiakiem raczej sie jej nie da wykorzystac.A szkoda, bo w takiej w łapki cieplusio.
OdpowiedzUsuńNinko - dziękuję :)
UsuńZ takim przeznaczeniem ją wykonałam - na spacery bez dodatkowych akcesoriów.
Pozdrawiam ciepło.
Pomysłowa i ładna :) 3,4 lata temu też na chwilę pojawiły się muffki futerkowe.
OdpowiedzUsuńViolko - mufki pojawiają się co jakiś czas, ale nie są już tak popularne jak w pierwszej połowie ubiegłego wieku.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Wiem co to mufka, nawet mam jedną, ale nie korzystam z niej, bo mi przeszkadza,ja ciągle noszę jakieś torby, więc wolę rękawiczki 😚🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie❤
Marylo - to racja, mufka nie jest dla kobiet, które ciągle coś noszą w rękach. :)
UsuńMoja mufka pewnie też będzie rzadko używana - wyłącznie do celów spacerowych. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Jako dziecko mialam taką mufke z futerka ale myślę że zrobiona na drutach też grzeje ręce :)
OdpowiedzUsuńPrimitive Moon - dziękuję :)
UsuńTeż miałam futerkową mufkę. :)
Pozdrawiam ciepło.
Fajna mogła - super pomysł.
OdpowiedzUsuńBarbaro - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.