piątek, 22 maja 2020

Śnieżynki inspirowane jedną

Kiedyś wykonałam śnieżynkę nie znając autorki, a schemat takiej wersji zaczerpnęłam z sieci.
Teraz wiem, że tamta była podobna do śnieżynki autorstwa Anne Orr.
Teraz wykonałam dwie inspirowane śnieżynką Anne Orr.
Są one w pewnej części podobne, ale różnią się... znacznie.

Gdy uwalniałam czółenka z nitki niebieskiej wykonałam jeszcze jedną małą śnieżynkę, której wówczas nie pokazałam..
Nitki niebieskiej mam na rolce niewiele, więc może jeszcze się pojawi w czymś niewielkim.


Z nitki białej wykonałam po raz któryś śnieżynkę podobną do projektu Anne Orr.
Na okładce książki - ta śnieżynka jest w prawym górnym rogu.


Moja śnieżynka ma mniej pikotek i łuki odchodzące od kwiatka nie łączą się.



Razem z niebieską.


Druga wersja - zupełnie moja - ma rozbudowany środek.



Obie wersje łączą jednakowe elementy, jakimi są ramiona śnieżynek.



16 komentarzy:

  1. Wszystkie wspaniałe.Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Cudne są :-) Uwielbiam :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudne są, bardzo podobają mi się frywolne śnieżynki we wszystkich wzorach i kolorach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne śnieżynki, śliczne. A to wykańczanie nitek z czółenek to syzyfowa robota, one zawsze tam są :-)
    pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimju - dziękuję :)
      Z nitkami na czółenkach jest tak, że na jednym kończy się, a na drugim trochę zostaje.
      A żeby coś skończyć, to trzeba na tym pierwszym nitkę nawinąć, to znów nitka na tym drugim się skończy.
      No tak, syzyfowa robota. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Takie majowe śnieżynki - mile widziane!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motylku - to na ochłodę w upalne dni. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  6. Śliczne śnieżynki,też już chyba muszę zacząć robić,bo czas szybko leci,a zapotrzebowanie na śnieżynki duże -:)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylo - dziękuję :)
      Ja nie mam dużego zapotrzebowania, a robię wtedy, gdy przyjdzie ochota albo zaistnieje potrzeba uwolnienia czółenek z danej nitki.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  7. One są takie piękne a ja ich robić nie umiem...podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Primitive Moon - dziękuję :)
      Jesteś zdolna, widać to w Twoich pracach, więc możliwe, że wkrótce nauczysz się frywolitki.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń