sobota, 4 stycznia 2020

Tak sobie supłałam

To było jeszcze przed Świętami...
Przez kilka wieczorów tak sobie supłałam bez schematu, bez pomysłu...
Tak po prostu supełek do supełka, łączenie i tak dookoła, raz łuki, raz kółeczka...
Tym sposobem powstało coś, co nie jest zbyt wymyślne, ale może służyć jako zakładka. :)


W ten sposób z jednego czółenka "wyczyściłam" żółtą cieniowaną nitkę, a z drugiego niebieską później wykończyłam, robiąc śnieżynki, o których pisałam wcześniej.
Na czółenkach mam jeszcze trochę białej nitki po robieniu śnieżynek, więc pewnie powstanie coś białego albo w połączeniu z nitką innego koloru, która jest na innych czółenkach.
Muszę tylko poszukać inspiracji. :)))

8 komentarzy:

  1. Ładne to takie sobie supłanie :-)
    pozdrawiam i Ciepłe i Puchate posyłam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KasiuS - dziękuję :)
      Dziękuję za Ciepłe i Puchate i dodatkiem odwzajemniam. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. I z tego supłania wyszła fajna zakładka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z takiego tylko wyszło coś ładnego. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z pewnością znajdziesz coś ciekawego a my to za jakiś czas obejrzymy.

    Motylek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motylku - mam pewien pomysł, ale może znajdę coś innego. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń