środa, 25 września 2019

Serwetka Lauretka i kolejne okrążenia

W poprzednim wpisie, powstającej frywolitkowej serwetce, dałam nazwę Lauretka.
Wykonuję ją bez projektu i bez opisu, dlatego idzie to powoli.
Mogę powiedzieć, że jest to moje pełne autoratwo.
Wykorzystuję jedynie elementy frywolitki stosowane przez wiele osób.

Po każdym okrążeniu serwetka leży w zasięgu wzroku, a moje myśli analizują elementy następnego okrążenia.
Tym razem rozpędziłam się, że zrobiłam dwa (5 i 6) okrążenia. :)


Ciekawe, kiedy ją skończę i jakiej będzie wielkości. :)))

12 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba Twój projekt,lubię jak serwetka ma dużo pikotków.Nadaje to lekkości serwetce.
    Życzę ciekawych pomysłów na kolejne okrążenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elżusiu - dziękuję :)
      Serwetki frywolitkowe są delikatne właśnie ze względu na pikotki, ale po praniu trzeba się z nimi nieco pobawić, by wyglądały jak prze praniem. :)))
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Piękność będzie, supełki czy jak je tam nazywacie ładnie ją wypełniają albo to takie pikotki? nie wiem.Ciągnij jak najdłużej ,będzie wspaniała,a może obrus ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszula - dziękuję :)
      Tak, to są pikotki.
      Na obrus to raczej się nie pokuszę, ale na serwetkę średnicy 50-60cm to pewnie uda się. :)
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  3. So pretty 😍💗💗💗💗💗

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam, że robisz taką śliczną serwetkę bez wzoru :).

    Będzie pięknie na koniec :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raeszko - dziękuję :)
      Nie wiem, jak długo wytrwam, może jeszcze 2-3 okrążenia, a może więcej...
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  5. Pięknie się zapowiada. Gratulację pomysłu i wspaniałej jego realizacji!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń