Ostatnio zrobiło się u mnie u mnie monotematycznie,
ale na większe prace, a szczególnie drutowanie nie rzucam się, bo różnie to
jest z rękoma.
Drobne praca jakoś idą, a większe wlokłyby się w nieskończoność, jak z tą
chustą ostatnią w kropki - nadal leży i czeka...
Wracając do tematu - na działce nadal sporo pracy, ale już tak sobie
zorganizowałam czas, że trochę zielska powyrzucam, trochę igłą lub czółenkami
pomacham, trochę suchości powycinam i znów przerywnik idzie w ruch.
Tym sposobem nie umęczę się, a robótki krzyżykowej lub frywolitki trochę
przybywa...
A jak przybywa jednego lub drugiego, to powstają kolejne zakładeczki.
Tym sposobem powstały trzy frywolne zakładki w kolorze biało-niebieskim.
Pierwsza zakładka z lewej ma często spotykany układ węzełków, pikotek, kółeczek
i łuków (gdzieś na podobną trafiłam i w pamięci trochę pozostało), dwie
pozostałe zakładeczki powstały z głowy.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńurszula97
2016/09/01 15:40:23
Śliczności, tak jak się ma działkę to robota jest ciągle,frywolitkowe cudeńka utworzyłaś,pozdrawiam.
-
motylek73
2016/09/01 21:38:40
Piękne te dwukolorowe, biało-niebieskie zakładki! Uwielbiam to połączenie kolorów!
Motylek
-
splocik
2016/09/02 07:14:27
Urszula97 - dziękuję :)
W końcu działka nie jest tylko i wyłącznie do ciągłego zmagania się z tym, co tam rośnie, ale także po to, by w spokoju, w otoczeniu natury, odpocząć i choć na chwilę zapomnieć o problemach codziennego życia.
Pozdrawiam ciepło.
-
splocik
2016/09/02 07:21:30
Motylku - dziękuję :)
Mamy podobne "ulubienia". :)))
Lubię różne połączenia kolorów i choć w ubiorach niektórych nie stosuję, to w niektórych robótkach lubię je np. połączenia z zielenią, której nie ma w mojej garderobie.
Pozdrawiam ciepło.