czwartek, 1 września 2016

Efekt nr 5 przerywnika ogrodnika

Ostatnio zrobiło się u mnie u mnie monotematycznie, ale na większe prace, a szczególnie drutowanie nie rzucam się, bo różnie to jest z rękoma.
Drobne praca jakoś idą, a większe wlokłyby się w nieskończoność, jak z tą chustą ostatnią w kropki - nadal leży i czeka...

Wracając do tematu - na działce nadal sporo pracy, ale już tak sobie zorganizowałam czas, że trochę zielska powyrzucam, trochę igłą lub czółenkami pomacham, trochę suchości powycinam i znów przerywnik idzie w ruch.
Tym sposobem nie umęczę się, a robótki krzyżykowej lub frywolitki trochę przybywa...
A jak przybywa jednego lub drugiego, to powstają kolejne zakładeczki.

Tym sposobem powstały trzy  frywolne zakładki w kolorze biało-niebieskim.
Pierwsza zakładka z lewej ma często spotykany układ węzełków, pikotek, kółeczek i łuków (gdzieś na podobną trafiłam i w pamięci trochę pozostało), dwie pozostałe zakładeczki powstały z głowy.








1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2016/09/01 15:40:23
    Śliczności, tak jak się ma działkę to robota jest ciągle,frywolitkowe cudeńka utworzyłaś,pozdrawiam.
    -
    motylek73
    2016/09/01 21:38:40
    Piękne te dwukolorowe, biało-niebieskie zakładki! Uwielbiam to połączenie kolorów!
    Motylek
    -
    splocik
    2016/09/02 07:14:27
    Urszula97 - dziękuję :)
    W końcu działka nie jest tylko i wyłącznie do ciągłego zmagania się z tym, co tam rośnie, ale także po to, by w spokoju, w otoczeniu natury, odpocząć i choć na chwilę zapomnieć o problemach codziennego życia.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2016/09/02 07:21:30
    Motylku - dziękuję :)
    Mamy podobne "ulubienia". :)))
    Lubię różne połączenia kolorów i choć w ubiorach niektórych nie stosuję, to w niektórych robótkach lubię je np. połączenia z zielenią, której nie ma w mojej garderobie.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń