poniedziałek, 2 marca 2015

Zakładki - frywolitkowe

Ostatnio niewiele robię, bo ręce..., ale one muszą choć troszeczkę popracować inaczej niż przy pracach kuchennych i porządkowych.
Zatem robię małe rzeczy, by robótki nie ciągnęły się w nieskończoność.
Do takich drobiazgów należą zakładki, więc tak sobie kręcę czółenkami i tworzę bardziej lub mniej z gotowych schematów.
Najprzyjemniej jednak robi się "z głowy", czyli bez opisu, schematu... tak po prostu...

Tak właśnie powstały dwie biało-niebieskie albo jak kto woli niebiesko-białe zakładeczki.

Takie maleństwo z długim ogonkiem.
Inspiracja z netu dotyczy tylko mniejszych i większych kółeczek.



Druga zakładka jest większa od powyższej.
Nie połączyłam jednych łuczków na początku, więc zrobiłam tak samo z pozostałymi i może je połączę przy pomocy igły, ale może jednak nie, tylko bardziej ją usztywnię.

Ta zakładeczka powstała "z głowy". 


Jeszcze ujęcie z ogonkiem wykonanym z tasiemki.




1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2015/03/02 19:34:26
    i w sumie te z głowy są najładniejsze,są śliczne,goraco pozdrawiam i życzę zdrówka.
    -
    splocik
    2015/03/03 15:12:42
    Urszula97 - dziękuję :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń