czwartek, 15 grudnia 2011

Otulacz dotarł do adresatki

Skoro przesyłka dotarła do adresatki, więc mogę pokazać kolejny otulacz zrobiony w prezencie.

Zrobiłam, wykończyłam i napięłam, by zwilżyć i rozprostować, ale okazało się, że wyszło nie tak, jak sobie wyobraziłam.
Dodałam za dużo oczek i wyszła falbanka.
Ostatecznie mogłaby zostać, gdybym zrobiła to z premedytacją, ale tu jakoś mi nie pasowała.


Sprułam falbankę i poprawiłam - teraz mi się podoba :)


A tak wygląda fragmen w zbliżeniu.


Zapomniałam dodać fotkę, więc robię to teraz (edycja następnego dnia).

Na tej fotce, kolor jest chyba najbardziej zbliżony do oryginału.





1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2011/12/15 21:38:09
    Kolejny cudaczek,pozdrawiam.
    -
    motylek73
    2011/12/15 22:31:55
    Dobrze, że nie dałaś za wygraną, i zrobiłaś jeszcze raz - druga wersja podoba mi się dużo bardziej!

    Motylek
    -
    yadis
    2011/12/15 23:28:24
    Piękny, piękny!
    A border - no cóż mistrzostwo świata!
    -
    monia0083
    2011/12/16 09:02:14
    Boski...
    -
    hrabina.ee
    2011/12/16 10:53:55
    Przepiękny!!!


    Anka
    -
    splocik
    2011/12/17 15:18:53
    To wspaniałe uczucie, czytać takie komentarze, aż chce się dziać, dziać, dziać...
    Dziękuję Wam za te słowa komentarzy :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń