Miałam ochotę wykonać większą pracę w tych kolorach, ale ostatnio mam bardzo
zakręcone dni (z przerwami) i nie zawsze mam czas, nie zawsze mogę, nie zawsze
mam ochotę na robótki, ale choć na chwilę chwytam za igłę, gdy jasny dzień
lub za druty wieczorem.
Parę dni temu, gdy przeglądałam zawartość pudełka z robótkami rozpoczętymi,
zobaczyłam coś, co było do skończenia.
Położyłam w zasięgu wzroku, by o nim nie zapomnieć.
Skończyłam dziś przed zachodem słońca i uzyskałam ciekawy efekt :)
Tego samego koloru były wcześniejsze: naszyjnik
nr 4 oraz naszyjnik nr 6, ale takiego, jak ten jeszcze nie było
:)
Naszyjnik nr 7
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńona_i_ja
2010/09/25 12:20:13
Splociku kochany proszę bardzo :))
A naszyjnik cudny, szkoda, gdyby nie znalazł się w naszym wyzwaniu :)
Pozdrawiam
Agnieszka
-
splocik
2010/09/26 11:35:17
Ona_i_ja - dziękuję :)))
Może jeszcze kiedyś uda mi się trafić na szufladkowe wyzwanie :)))
Pozdrawiam ciepło.
-
aneladgam
2010/09/27 12:32:16
I jak? Udało się w końcu zapisać??? Szkoda by było gdyby nie, bo prześliczny!
-
splocik
2010/09/27 13:50:34
Aneladgam - nadal nie ma włączonej tej opcji, ale zapisała mnie Ona_i_ja. Wyzwanie zakończyło się lecz ja nie zostałam wylosowana - takie już mam "szczęście" :(
Pozdrawiam ciepło.