Tym razem w zabawie
Coś prostego 2, Renia zaproponowała na czas wakacji trzy wytyczne do wyboru:
coś prostego, ufoki, recykling.
Przez myśl przeszło mi kilka pomysłów łączących dwie wytyczne, ale jak już wiecie lubię sobie stawiać dodatkowe zadania i podjęłam próbę połączenia trzech wytycznych.
Coś prostego, to proste frywolne zakładki.
Ufoki, to częściowo rozpoczęta jedna zakładka, która przeleżała jakiś czas, bo straciłam ochotę na zakładki.
Recykling, to wykorzystanie nitek (może trochę naciągnęłam), ale zalegają w pudełkach od dłuższego czasu i jak również zalegających metalowych ozdobników (z odzysku) doczepionych do ogonków zakładek.
Dawno nie było zakładek, więc wróciłam do tej rozpoczętej, dokończyłam ją i zrobiłam drugą dla towarzystwa.
Postanowiłam uwolnić te nitki, które zalegają pudle i nie kupować nowych, bo nie chcę powiększać zasobów, których potem nie wyrobię.
Zatem będą powstawać różne drobne rzeczy z tego co mam, może do wykorzystania u siebie, a może na upominki.
Tym razem powstały zakładki z wielokolorowych, cieniowanych nici, z których wcześniej wykonałam serwetki
TUTAJ oraz
TUTAJ.
Zakładka na tle książki.
Do wykonania zakładki zastosowałam prosty wzór, który chyba już kiedyś robiłam.
Druga zakładka nieco różni się od tej powyższej.
Dodałam pikotki na małych kółeczkach.
Dla porównania, obie zakładki.
I oczywiście, wszystkie prace wykonane w ramach zabawy od początku roku.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)