niedziela, 26 sierpnia 2012

A kwadraty czekały... na swój czas

Kwadraty czekały na swój czas i swoje wejście i... doczekały się.
Potrzebowałam na szybko coś w prezencie, kwadraty były na to gotowe :)))
Z czterech kwadratów wykonałam dwie poduchy.
Jak we wcześniejszych poduchach, w tych także zastosowałam sznurowanie tasiemką.

Z jednej strony wyglądają tak:


A z drugiej strony wyglądają tak:


Kwadraty są różnej wielkości.
Czerwone są mniejsze, więc sznurowanie wypada po czerwonej stronie poduch.
Natomiast boki poduch są jakby przedłużeniem tej drugiej strony (to jest taki brudny róż).
To sprawiło, że poduchy z tej różowawej strony są wypukłe, zaś po stronie czerwonej są bardziej płaskie.

Poduchy bardzo spodobały się i szybko znalazły swoje miejsce:)))

1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2012/08/26 17:10:18
    piękne, mnie bardziej podoba sie różowa ze względu na bardziej wypukły wzór, pozdrawiam.
    -
    magnolia
    2012/08/26 18:18:53
    sliczne ,takie poduchy to dobry pomysl na reszte wloczek ktorych nie brak ukazdej dziewiarki ;)
    -
    hrabina.ee
    2012/08/26 19:07:55
    Świetne! strona wypukłą jest zdecydowanie bardziej atrakcyjna.

    Anka
    -
    persjanka
    2012/08/28 07:34:20
    bardzo ladne poduchy...pozdrawiam ania
    -
    splocik
    2012/08/29 20:39:28
    Urszula97 - dziękuję :)

    Magnolia - dziękuję :) Tak, resztki włóczek tym sposobem szybko znikają :)

    Hrabina - dziękuję :) W rzeczywistości obie strony są ciekawe :)

    Persjanka - dziękuję :)

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    TERESKA
    2012/09/23 12:51:39
    piękne też muszę się takich nauczyć robić pozdrawiam :)
    -
    splocik
    2012/09/29 20:46:07
    Tereska - nie jest to trudne wbrew pozorom :))
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń