środa, 11 lutego 2015

Czy uda się do końca zimy?

Tak sobie dłubałam drutami w resztach włóczek i powolutku, pomalutku, to co zaczęłam zeszłej zimy teraz dokończyłam, a brakowało zaledwie 3 długaśnych rządków.
Pozostało jeszcze tylko zakończyć nitki, wyprać, ustabilizować i otulacz/abrazo będzie gotowy do użycia.
Tylko, czy zdążę go ponosić zanim zimowe chłody się skończą...
Piszę zimowe chłody, bo u mnie zimy takiej zimowej nie ma.

Chwilowo otulacz jest w takiej formie...
Wiem, że niewiele widać, ale może uda się za dzień lub trzy pokazać go w lepszej kondycji. :)))




1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2015/02/12 16:31:45
    widać coś pięknego,czekam na efekt końcowy,
    -
    arla1
    2015/02/13 12:51:24
    Ale piękny, przecież wiosną też się nada. Uściski Arla
    -
    splocik
    2015/02/15 10:08:00
    Urszula97 - to się okaże, jak ustabilizuję wyrób.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    splocik
    2015/02/15 10:09:47
    Arla1 - dziękuję :) Ty już dopatrujesz się efektu końcowego, ale może być zaskoczenie i efekt nie będzie taki ładny. :)))
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń