niedziela, 30 maja 2021

Jak ażur, to... serwetka

W maju, u Reni w zabawie C&K królowały ażurki.
Gdyby łapki były sprawniejsze, to pewnie powstałaby większa praca typu chusta, bluzka lub top, ale że tak nie jest, to powstała serwetka.
 
Zrobiłam,  serwetkę z bawełnianej włóczki w słonecznym kolorze, to tak żeby rozświetlić trochę ten zimny, pochmurny maj i zaczarować słońce, by w czerwcu było go więcej.  
Mimo, że praca nie jest duża, to rozłożyłam ją na etapy, by rąk nie forsować.
 
 
Ponieważ włóczki trochę jeszcze zostało, więc pomyślałam, że zrobię dwie małe serwetki - podkładki.
Po wykonaniu dwóch, postanowiłam wyrobić resztę włóczki i zrobić trzecią serwetkę, która wyszła nieco mniejsza; też się przyda. :) 
 

Po zdjęciu z drutów, obowiązkowo usztywniłam i przy pomocy szpilek napięłam ją tak, jak opisywałam TUTAJ.
Przy okazji przypomnę - TUTAJ - opisałam, jak stabilizuję dzianinę przy pomocy żelazka, ale z tym trzeba bardzo ostrożnie.
Napięłam najpierw większą serwetkę, która osiągnęła średnicę - 35 cm.
 
 
Później napięłam podkładki, dwie większe, których średnica wynosi 16 cm.
 
 
I jeszcze maleństwo o średnicy 12 cm. 

 
Wszystkie serwetki upięte na styropianie obciągniętym płótnem bawełnianym schły spokojnie przez dzień i noc.


Po wyschnięciu uzyskały pożądany kształt...
 

 
i ozdobiły stolik.
Z chwilowego braku kwiatów w wazonie, rolę przejęły kolorowe pałki z zasuszoną lawendą. 

 
Podkładki już sprawdziły się przy porannej kawce, a na mniejszej wylądowało naczynie z czekoladkami. 


Cały komplet wędruje do zabawy u Reni.

 
O napinaniu / blokowaniu dzianiny, Renia napisała techniczny post - TUTAJ.
 

czwartek, 13 maja 2021

Koronki - zabawy 4 miesiąc

Czas mi tak szybko uciekł, chyba dlatego, że miałam mnóstwo różnych spraw do załatwienia na już, a niektóre wpadły nieoczekiwanie.
Ale już się poukładałam jakoś i myślę, że teraz będę mogła spokojnie podejść do dalszych robótek, byle tylko ręce niw zawodziły.
Usłyszałam takie zdanie: "cieszmy się, że czujemy ból, bo to znaczy że żyjemy".
Cieszę się, tylko, czy on musi tak często dokuczać?...
 
Prawie zapomniałabym, że do zabawy koronkowej jeszcze nic nie wykonałam i na ostatni moment udało mi się zrobić śnieżynkę i dzwoneczek.
 
Śnieżynka jest biała i wykonałam ją w oparciu o dawno temu wydrukowany schemat, ale w zewnętrznym zarysie nieco ją zmieniłam.
Po prostu ramiona śnieżynki skróciłam, zostawiając tylko pojedyncze kółeczka.

 
Dzwoneczek wykonałam z cieniowanej, fioletowej nitki z dodatkiem nitki białej z drugiego czółenka. 

 
I jeszcze ozdoby razem.
 
 
Zgłaszam je do zabawy u trzech Dziewczyn - AniOli i Justynki, przy czym zgłoszenie wysyłam do Ani - TUTAJ.


 
 
 
 

środa, 12 maja 2021

Całoroczna zabawa wielkanocna

Organizatorka minionej, całorocznej zabawy wielkanocnej, Primitive Moon, zaproponowała ciąg dalszy zabawy, ale pod zmienioną nazwą. 
Teraz zabawa nazywa się "Pascha 2021 - 2022", a z zasadami można zapoznać się TUTAJ
W zabawie dozwolone są różne techniki, którymi wykonać można różne ozdoby wielkanocne oraz kartki świąteczne.
 
Zdecydowałam się na udział w kolejnej edycji tej zabawy.
Koniec kwietnia miałam zajęty różnymi sprawami osobistymi i na robótki czasu było mniej niż zwykle.
Jednak za pozwoleniem Organizatorki, zaczynam z małym poślizgiem.
 
Już prawie połowa maja i nie wiem, czy zdążę wykonać jeszcze coś wielkanocnego, więc dzisiaj podwójny wpis.
Wykonałam dwa frywolne "odzienia" jajeczek i mam nadzieję, że Organizatorka zaliczy mi jedno z nich do zadania kwietniowego, a drugie do zdania majowego.

A teraz jajeczka w koronkowych ubrankach.
Jajeczko kwietniowe.

Jajeczko majowe. 

 
I jajeczka razem. 


Jajeczka zgłaszam do zabawy u Primitive Moon


 

sobota, 24 kwietnia 2021

Zygzak na okrągło

W zabawie C&K, Renia podała na kwiecień dwa tematy: 
- fala
- zygzak 
 
Obydwa tematy przeznaczone były na druty i szydełko.
Ja zdecydowałam się na druty, bo je bardziej kocham, a poza tym kilka lat miałam od nich przerwę.
Teraz, przy okazji zabawy, sięgam po nie chętnie, ale robię małe formy.

Za falę się nie brałam, bo robiłam ją kilkanaście lat temu (TUTAJ) wykonując szal, a teraz mogę tylko małe coś robić.
Przypomnę tylko fotkę.
 

Zabrałam się za zygzaki, ale nie tak prosto tylko w kółko.
Widziałam u Dziewczyn zygzakowe serwetki wykonane szydełkiem, więc postanowiłam wykonać taką serwetkę na drutach.
Kombinowałam z głowy i po dwóch nieudanych próbach, w trzecim podejściu, po wyeliminowaniu wcześniejszych błędów, wykonałam zygzakową serwetkę z bawełnianej, cieniowanej włóczki. 

 
Serwetka stała się podkładką. 

 
Pomyślałam, że zrobię jeszcze jedną do pary, ale gdy zobaczyłam, że włóczki zostało tyle, że może wyjść jeszcze jedna podkładka, to decyzja była szybka.
Niestety, ręce to odczuły. 
Podkładki trafiają do szuflady, by w lepszym czasie stać się upominkiem.

 
Kiedyś (TUTAJ) wykonałam zygzakiem szaliczek i czapkę.
Przypomnę fotkę.

Gdy brałam z pudła włóczkę na podkładki, zauważyłam kupiony kiedyś cieniowany kordonek.
Po kilku dniach odpoczynku postanowiłam zrobić próbkę wykonania czegoś na kształt opaski na rękę.

 
Nabrałam za dużo oczek i opaska jest trochę za luźna, ale przy mniejszej liczbie oczek i okrążeń, można stworzyć fajną bransoletkę z dodatkowymi wiszącymi ozdobnikami.
Może pokuszę się i to zrobię, ale na razie ręce odpoczywają od drutów.

 
Podkładki i opaska lecą do zabawy u Reni.
 

 


poniedziałek, 12 kwietnia 2021

Miał być dzwoneczek - 3 miesiąc

No tak to jest jak robi się bez schematu...plan jest inny, a wychodzi coś innego.
W planie był frywolny dzwoneczek i początek był dobrze zapowiadający się, ale gdy zrobiłam około 1/3 kolejnego okrążenia, okazało się, że jednak przedobrzyłam.
Zamiast lekkiego spadu, zaczęło formować się rondo... 😟 
Na prucie nie miałam najmniejszej ochoty, więc dokończyłam okrążenie i ostatecznie wykończyłam rąbek kolorem niebieskim.
Powstał mały kapelusik, ale czy dzwoneczek nie może mieć kształtu kapelusika, skoro są też kształty dzwoneczków inne niż te typowe.  
Mam cichą nadzieję, że Ania zaliczy mi tę zamianę.
 
Z góry wygląda jak dzwoneczek.
 
 
Zawieszony, przypomina bardziej kapelusik niż dzwoneczek, ale jako zawieszka może być. :)

 
Dzwoneczek zrobiłam jako ostatni, bo jakoś zakodowałam, że robimy śnieżynki.
Wcześniej więc zrobiłam dwie śnieżynki własnego pomysłu.

 
Tę śnieżynkę zrobiłam mając w pamięci podobną, wykonaną kiedyś szydełkiem.

 
Obie śnieżynki.

 
I komplecik wykonany do trzeciego zadania Koronkowej zabawy - tu są zasady.


Frywolne ozdoby zgłaszam do zabawy u Ani.