Ostatnio zawładnęły mną śnieżynki wykonywane na kółeczkach, które kiedyś wpadły mi w oko podczas zakupów w ulubionej pasmanterii.
Niektóre śnieżynki są bardzo podobne, ponieważ polubiłam wzór (z głowy), który wykonałam wcześniej.
Na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo, ale już po przyjrzeniu się widać, że różnią się drobnymi szczegółami.
Dla porównania przypomnę śnieżynkę pierwszą, o której pisałam TUTAJ.
Jak dobrze popatrzeć, to można zauważyć, która śnieżynka jest o ten jeden motyw większa.