Znów jestem w temacie zakładkowym. :)
Zrobiłam dwie zakładeczki żółto-czerwone.
Co prawda, tę większą skończyłam jeszcze w lipcu, ale dziś prezentuję obie razem ze względu na kolorystykę.
Widać wyraźną różnicę wielkości.
Obie mają w stosunku do swojej wielkości sporą ilość łuczków, więc mogę je zgłosić do zabawy
Kocham frywolitkę.
Sierpień dopiero zaczął się, więc na pewno coś jeszcze powstanie z łuczkami i być może nie będzie to zakładka. :)))
Większa zakładka powstała jako pierwsza.
W jej dolnej części jest fragment wykonany techniką makramy - romb wypleciony węzłami żeberkowymi, a cztery końcówki wykonane najpierw węzłami płaskimi, a następnie falistymi.
Ta zakładka już nie jest moja. :)))
Zakładka mniejsza jest efektem pracy na
kończących się nitkach w czółenkach i w kłębku.
Wyszło tak, że musiałam zrobić jej dość długi
ogonek, by uzyskać jakąś dobrą długość zakładeczki.
Ogonek wykonałam, jak w większej zakładce, węzłami makramy.
Zastosowałam węzły płaskie i faliste zamieniając, przy zmianie węzłów, nitki oplatające z nitkami rdzenia, dlatego do połowy długości środek ogonka jest czerwony, a dalej jest żółty.
O węzłach makramowych pisałam przy okazji wykonywania
ampli do kwiatów oraz
wachlarza z drutami.
Jeszcze baner zabawy