Zrobiłam ją i kilka innych przed tą przerwą albo w jej trakcie.
Jednak nie pokażę ich wszystkich, tylko je pogrupuję.
Dziś tylko ta jedna, bo nie pasuje kolorem do pozostałych.
Takie małe formy w tej chwili są dla mnie przyjemnością, bo robi się krótko i efekt prawie natychmiastowy - pozostaje tylko przepierka. :)
Małe formy są też dobre dla moich kapryśnych rąk, bo nie potrafię usiedzieć bezczynnie, chyba, że czytam książkę. :)))