wtorek, 11 października 2016

Zakładki na czerwono

Temat frywolitkowych zakładek będzie przewijał się co jakiś czas, ponieważ zakładek nigdy nie za wiele i na drobne upominki mogą się przydać...
Jest to niewielka forma, którą lubię i mogę wykonywać, a może przyjdzie dzień, że pokuszę się o coś większego... kto wie?...

Zamierzam zamienić na chwilę zakładki na inne drobiazgi frywolitkowe, ale o tym w następnej notce.
Natomiast dziś dwie zakładki w kolorze czerwonym.








czwartek, 1 września 2016

Efekt nr 5 przerywnika ogrodnika

Ostatnio zrobiło się u mnie u mnie monotematycznie, ale na większe prace, a szczególnie drutowanie nie rzucam się, bo różnie to jest z rękoma.
Drobne praca jakoś idą, a większe wlokłyby się w nieskończoność, jak z tą chustą ostatnią w kropki - nadal leży i czeka...

Wracając do tematu - na działce nadal sporo pracy, ale już tak sobie zorganizowałam czas, że trochę zielska powyrzucam, trochę igłą lub czółenkami pomacham, trochę suchości powycinam i znów przerywnik idzie w ruch.
Tym sposobem nie umęczę się, a robótki krzyżykowej lub frywolitki trochę przybywa...
A jak przybywa jednego lub drugiego, to powstają kolejne zakładeczki.

Tym sposobem powstały trzy  frywolne zakładki w kolorze biało-niebieskim.
Pierwsza zakładka z lewej ma często spotykany układ węzełków, pikotek, kółeczek i łuków (gdzieś na podobną trafiłam i w pamięci trochę pozostało), dwie pozostałe zakładeczki powstały z głowy.








środa, 24 sierpnia 2016

Efekt nr 4 przerywnika ogrodnika



Gdy uporałam się z chwastami, to czasu na odpoczynek miałam więcej, więc powstały kolejne zakładeczki.

Tym razem w kolorach czerwieni z małym dodatkiem niebieskiego.

Ta zakładka powstała na podobieństwo znalezionej w necie - TUTAJ.


Inspiracją do wykonania tej zakładeczki, była fotka, na którą trafiłam TUTAJ.


Efekt nr 3 przerywnika ogrodniczki pokazałam w drugim blogu.

wtorek, 9 sierpnia 2016

Rządek po rządku i powoli do przodu

Krok po kroku, rządek po rządku, praca z chustą w ażurowe kropki postępuje powolutku.
Od maja niewiele przybyło, ale mnie się nie spieszy, może do zimy uda mi się ją skończyć, a jak nie, to będzie na później.


Mam pewien pomysł, ale zanim z niego skorzystam, muszę jeszcze klika razy go "przetrawić", by potem nie było niepotrzebnego prucia.
Mechate włóczki nie lubią prucia i stawiają duży opór, więc by tego uniknąć, muszę dobrze, bardzo dobrze przemyśleć kolejne kroki.

niedziela, 31 lipca 2016

Efekt nr 2 przerwy w pracach ogrodowych


Gdy jestem na działce, to przecież nie poświęcam całego czasu na prace ogrodnicze, ale mam też chwile odpoczynku i właśnie w czasie takich chwil ręce robią frywolitki zamiennie z haftowaniem.

Efekt nr 1 takiego odpoczynku to hafcik wykorzystany na..., ale o tym napisałam w drugim blogu.

Natomiast dziś przedstawiam dwie zakładeczki frywolitkowe.
Nadal wykorzystuję kolor biały i niebieski, a efekty są takie, jak widać.

Zakładka z kwadracików



Inspiracją do jej wykonania była fotka, którą znalazłam w sieci i chociaż podany jest tam schemat, to ja wykonałam kwadraciki w innej liczbie wiązań.

Zakładka falowana


Inspiracją do wykonania tej zakładki, była fotka, na którą trafiłam w sieci TUTAJ.

Na czółenkach nadal królują nici białe i niebieskie, więc pewnie powstanie jeszcze klika zakładek biało-niebieskich lub niebiesko-białych.