wtorek, 11 października 2016

Zakładki na czerwono

Temat frywolitkowych zakładek będzie przewijał się co jakiś czas, ponieważ zakładek nigdy nie za wiele i na drobne upominki mogą się przydać...
Jest to niewielka forma, którą lubię i mogę wykonywać, a może przyjdzie dzień, że pokuszę się o coś większego... kto wie?...

Zamierzam zamienić na chwilę zakładki na inne drobiazgi frywolitkowe, ale o tym w następnej notce.
Natomiast dziś dwie zakładki w kolorze czerwonym.








1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2016/10/12 08:21:20
    piękne kwiatuszki utworzyłaś, podziwiam cierpliwość ,miałam przyjemność oglądania frywolitkowania na igle,niestety to nie dla mnie,jakoś nie podeszło chociaż wyroby są cudowne,pozdrawiam,trochę słońca chcę.
    -
    splocik
    2016/10/12 19:33:20
    Urszula97 - dziękuję :)
    Frywolitka na igle też nie dla mnie. Ja robię frywolitki przy pomocy czółenek.
    Ja też tęsknię za odrobiną słońca.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    motylek73
    2016/10/13 16:08:46
    Prwdą jest, że zakładek nigdy za wiele, ZWŁASZCZA takich ładnych!

    Motylek
    -
    splocik
    2016/10/13 19:42:01
    Motylku - dziękuję :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń