Po tym jak skończyłam robić czapkę (pisałam TUTAJ), nie było u mnie śniegu takiego jak w czasie Świąt.
Jeśli pojawił się opad, to albo z deszczem i momentalnie śnieg znikał albo samego śniegu spadło tyle co nic i też szybko znikał, bo temperatura była za wysoka.
Niestety czapka musiała poczekać, bo jak wspominałam, nie lubię mieć czapki na głowie, ale jak mi w głowę za chłodno, to korzystam z kaptura.
Jednak około dwa tygodnie temu pojawiło się nieco więcej śniegu.
Spadł w nocy i rano jeszcze się utrzymywał, a ja jak się domyślacie wykorzystałam to szybko i... dobrze, bo po południu już go nie było.
Zdjęcie czapki w śnieżnej aurze jednak jest.
Przy okazji do fotki załapały się rękawiczki wiekowe, bo nawet już nie pamiętam ile mają lat, ale duuużo.
Wykonałam je na okrągło, na drutach pończoszniczych, z najlepszej włóczki jaka w tamtych czasach była dostępna, czyli z anilany.
Są z jednym palcem i korzystam z nich zawsze wtedy, gdy jest zimno, bo żadne rękawiczki pięciopalcowe nie są w stanie dać ciepła moim dłoniom.
Może zmobilizuję się i zrobię nowe rękawiczki jednopalcowe z tej samej włóczki, z której zrobiona jest czapka.
Cieplutka czapka :) Kolory nawet pasują do rękawiczek, ale fajnie by było mieć komplet z tej samej włóczki.
OdpowiedzUsuńAnno - dziękuję :)
UsuńJak jest silny wiatr, to przewiewa przez duże oczka. :)
Pozdrawiam ciepło.
Piekna prezentacja, czapka musi być tylko włosy po noszeniu czapki to masakra
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Urszulo - dziękuję :)
UsuńDlatego nie lubię czapki na głowie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Piękna czapka, ustala na śnieżną pogodę.
OdpowiedzUsuńBarbaro - dziękuję :)
UsuńCzapka cierpliwie czekała. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Czapka wygląda cieplutko, rękawice z tej samej włóczki były by dopełnieniem. Podziwiam wszystkich robiących na drutach takie cudości.
UsuńElizo - dziękuję :)
UsuńByć może powstaną rękawiczki z tej samej włóczki.
Pozdrawiam ciepło.
Czapa na spacerze! Fajne te rękawiczki - i jak dobrze się trzymają mimo upływu czasu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Motylek
Motylku - dziękuję :)
UsuńTrzymają się, bo były i są używane tylko w zimne oraz wietrzne dni.
Pozdrawiam ciepło.
Bardzo fajna czapeczka 🙂 widzisz jak się przydała, teraz ciepło w główkę i rączki nie marzną w tych rękawiczkach :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności przesyłam.
Marylo - dziękuję. :)
UsuńPrzydała się, a na ręce też mam sposób. :)
Pozdrawiam ciepło.
Fajnie że pokazałaś czapkę na sobie:) Rękawiczki to świetny pomysł (tylko ich nie pokazuj, bo będą w przyszłości w C&K;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Reniu - dziękuję :)
UsuńDobrze, że mnie uprzedziłaś, ale i tak rękawiczki powstaną w terminie późniejszym.
Pozdrawiam ciepło.
Piękna zima na zdjęciu ze świeżutkim śniegiem. I nowa czapka, i rękawiczki są zrobione na najwyższym poziomie :)
OdpowiedzUsuńViolko - dziękuję :)
UsuńTo była zima kilkunastogodzinna - od nocy do popołudnia. :)))
Pozdrawiam ciepło.