Tuż przed ubieraniem choinki, skończyłam robić dwie śnieżynki.
Tym samym śnieżynki zamykają rok, który niech nie wraca nawet we wspomnieniach.
Ta śnieżynka powstała częściowo według schematu, ale coś tam minimalnie zmieniłam i jest niby taka sama, ale jednak ciut inna niż oryginał.
Tę robiłam z głowy kombinując, by jej wygląd przypominał nieco gwiazdę turonia.
Patrzę na nią i zastanawiam się, czy ta kombinacja udała mi się...
Dziękuję Wszystkim zaglądającym tu do mnie przez miniony rok,
a szczególnie tym, którzy zostawiali miłe komentarze
i motywowali mnie do wykonywania różnych prac.
Dziękuję też Wszystkim bawiącym się mojej zabawie z przysłowiami, którą prowadziłam w drugim blogu.
Dziękuję
za wszystkie życzenia świąteczne, które dotarły do mnie przeważnie
drogą elektroniczną i telefoniczną, bo w tym roku nie wysyłaliśmy sobie
kartek w tradycyjny sposób.
Pięknymi śnieżynkami zamykasz robótkowy rok.Podziwiam Cię za tworzenie frywolitki z głowy
OdpowiedzUsuńMoc dobroci na rok 2021
Elżusiu - dziękuję :)
UsuńI wzajemnie :)
Pozdrawiam ciepło.
Jak zawsze frywolitkowe śnieżynki genialne, cudeńka.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne śnieżynki! Wszystkiego dobrego na nadchodzący Nowy Rok Splociku :).
OdpowiedzUsuńWielkie Małe Pasje - dziękuję :)
UsuńI wzajemnie :)
Pozdrawiam ciepło.
Ech tej frywolitki to trochę zazdroszczę. Chyba się za mało przykładałam przy nauce techniki. Ale moje czółenko nie chciało klikać, może zepsute było :-)
OdpowiedzUsuńA śnieżynki cudne są .
Pozdrawiam
Aniu - dziękuję :)
UsuńByć może to nie był czas dla Ciebie na przygodę z frywolitką. :)
Może to dopiero przed Tobą?
Pozdrawiam ciepło.
Cudne obie:)buziaki
OdpowiedzUsuńReniu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.