poniedziałek, 9 września 2019

Okrążenie nr 4 w serwetce skończone

Trochę to trwało, bo najczęściej tak jest, że gdy się ma coś do zrobienia, to pojawia się mnóstwo innych spraw.
Jednak okrążenie, którego część było widać przy poprzedniej prezentacji moich poczynań przy tworzeniu serwetki bez schematu, skończyłam kilka dni temu.
Fragment rozpoczętego okrążenia, przykryty czółenkami, został spruty i serwetka leżała kilka dni w zasięgu wzroku, a w głowie powstawał pomysł na ciąg dalszy.
Zastanawiam się, jak nazwać tę serwetkę... i chyba mam, samo się nasunęło.
Nazwę ją... serwetka Lauretka.
Dlaczego?...
To smutna historia - nie będę o niej pisać.


Ciąg dalszy następuje, bo pogoda zaczyna sprzyjać, by usiąść w fotelu i pomachać czółenkami.
Tylko światło dzienne jakoś przygasło i z nieba leje się sporo wody, ale to drugie jest potrzebne, bo wszędzie tego brakuje, tyle że u mnie taki deszcz jest spóźniony przynajmniej o półtora miesiąca.
Mam nadzieję, że jeszcze pojawi się piękna złota jesień.

8 komentarzy:

  1. Nazwa ładna, szkoda, że smutkiem podszyta, ale tak to już w życiu bywa...
    U nas też woda leje się z nieba, też potrzebna. Wakacje się skończyły, to niech teraz trochę popada.
    Pozdrawiams erdecznie,
    Motylek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motylku - dziękuję :)
      Smutek, to część naszego życia...
      Ja mam nadzieję na piękną złotą jesień.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  2. Piękna serwetka powstaje. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękność powstała,rozumiem że będziesz dalej ją tworzyć? zapisujesz co robiłaś? to autorstwo.U nas tez deszcz i ochłodzenie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszula - dziękuję :)
      Będę kombinować dalej, ale nie zapisuję na papierze, bo nie będę pisać książki, a tu zaprzestałam pisania opisów wykonywania.
      Autorstwo jest potwierdzone na publikowanych fotkach.
      U mnie, dziś po południu, po kilku dniach deszczowych, zaświeciło słońce.
      Pozdrawiam ciepło.

      Usuń
  4. Zapowiada się cudowna praca:))

    OdpowiedzUsuń