środa, 27 marca 2013

Nie ma sloneczka, są serwetki

Brak słoneczka na niebie zrekompensowałam serwetkami żółtymi.
Razem jest ich 5, ale dopiero 3 ukrochmaliłam.

Tak sobie przerabiałam oczka, przerabiałam i przerabiałam, aż wyszło to, co widać.
Serwetka powstała bez żadnego schematu, czy opisu, a tak po prostu - z głowy.
Uprzedzam od razu, że ani projektu ani opisu nie robiłam.


Ta trójkątna serwetka, to także moja fantazja.
Jedynie element środkowego płatka zaczerpnęłam z serwetki, którą robiłam wcześniej, a która jeszcze nie jest ukrochmalona.


Tę serwetkę wykonałam zaraz po wysłaniu białej wersji do Motylka.


To jest średnia wielkość serwetki robiona według książkowego opisu wykonania.

Zaczęłam też dużą serwetkę z tym motywem, ale coś w opisie nie pasuje, bo wychodziło za dużo oczek w płatkach kwiatu.
Wyglądało to tak:


Musiałam to spruć, bo nie wyglądało ciekawie i nie dało się w żaden sposób naciągnąć.
Rozpoczęłam na nowo i naniosłam własne poprawki.
Serwetka jest już skończona i czeka na ukrochmalenie.
Zauważyłam, że ostatnia fotka najbardziej oddaje prawdziwą barwę nici.

środa, 13 marca 2013

Większa i mniejsza w prezencie

Jeszcze raz białe serwetki.
Tym razem w dwóch różnych wymiarach, które wykonałam na podstawie opisów z książki Stefanii Martyniak "Serwety".

Większa wygląda tak:



A mniejsza - tak:


A tu dla porównania wielkości - serwetki razem.
Fotka robiona przy innym oświetleniu, stąd inny odcień bieli.



Serwetki przeznaczone zostały na prezent urodzinowy dla Motylka i już są u adresatki.
Na pytanie, czy spodobały się, odpowie sama obdarowana - tak myślę :)
Do serwetek dołączony został obrazek wykonany haftem matematycznym.

czwartek, 28 lutego 2013

Co wspólnego mają te serwetki?

Zrobiłam ostatnio (od zimowych Świąt) sporo serwetek, ale dziś napiszę o białych.

Jedną wykonałam od początku do końca dokładnie według opisu.
Drugą zrobiłam do początku do... pewnego momentu.

Wyszły dwie bardzo różne serwetki, ale łączy je wspólny wzorek środka i wielkość - średnica 32 cm.

Ta jest efektem dziania według opisu z książki Stefanii Martyniak "Serwety".
Taką serwetkę już robiłam dawno temu i na niej pokazywałam, jak napinam serwetki.
Tamta serwetka poszła w świat, a ponieważ wzorek mi się bardzo podoba, więc teraz zrobiłam taką samą dla siebie.
Jest jeszcze kilka wzorków, które chcę ponownie wykonać, ale w późniejszym czasie.


Ta serwetka ma tylko środek wykonany zgodnie z opisem, reszta jest moją kompozycją.


Ta serweteczka powstała z resztki kordonka i ma średnicę 18 cm.
Wykonałam ją według schematu znalezionego dawno temu w necie - on nadal gdzieś tam jest, ale nie pamiętam gdzie.


To nie wszystkie białe serwetki, jakie ostatnio wykonałam.
A potem będą inne kolory.

niedziela, 17 lutego 2013

Czapka spiralnie skręcona

Zrobiłam tę czapkę  chyba na początku stycznia, ale mój Ktoś natychmiast ją przygarnął i tak wyszło, że dopiero teraz o niej wspomnę.

Wykonałam ją na okrągło przy użyciu drutów z żyłką.
Początek wykonałam, jako prosty ściągacz 4 x 4, a następnie przeszłam do wykonania spirali.
Spiralę otrzymałam poprzez przesuwanie układu oczek lewych i prawych, co drugie okrążenie.
Na odpowiedniej wysokości rozpoczęłam zwężanie na oczkach lewych.


Czapka należy do ulubionych :)))

niedziela, 10 lutego 2013

Skarpety wiosenne

Co prawda z tej samej wełenki, z której wykonałam poprzednie skarpetki, ale tym razem wiosennie.
Dlaczego wiosennie?
To proste... ażurek, ażurek...

Skarpetki z ażurkiem kojarzą się z wiosną, bo nie są już tak ciepłe, jak te z pełnym splotem.

Na ten czas skarpetek robić nie będę, ale nie mówię NIE, bo może coś mnie natchnąć i...

Moje ażurowe skarpetki.

Na luzie


Na wypoczywających nogach


I spojrzenie z góry