Co prawda z tej samej wełenki, z której wykonałam
poprzednie skarpetki, ale tym razem wiosennie.
Dlaczego wiosennie?
To proste... ażurek, ażurek...
Skarpetki z ażurkiem kojarzą się z wiosną, bo nie są już tak ciepłe, jak te z
pełnym splotem.
Na ten czas skarpetek robić nie będę, ale nie mówię NIE, bo może coś mnie
natchnąć i...
Moje ażurowe skarpetki.
Na luzie
Na wypoczywających nogach
I spojrzenie z góry
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńurszula97
2013/02/10 19:35:07
śliczniutke, bardzo efektowne,
-
Gość
2013/02/11 03:11:41
Obie pary bardzo udane! Mysle, ze masz racje z bliskim koncem zimy - ja wlasnie robie skarpetki, wiec pewnie zrobi sie cieplo jak bede mogla je zalozyc...
Pozdrawiam wiosennie!
Motylek
-
splocik
2013/02/12 14:10:05
Urszula97 - dziękuję :)
Motylku - dziękuję :) U mnie w tej chwili lekkie przymrozki - nie przekraczają -5 st.C w nocy, a w dzień oscylują około -1 st.C. Już chcę wiosnę :))
Pozdrawiam ciepło.
-
aniam1009
2013/02/13 20:14:12
Świetne skarpetki :)) Mi jakoś tak trudno wejść w te małe formy... Może dlatego, że przez skarpety szafa mi się nie domyka...? :))
-
splocik
2013/02/13 20:57:35
Aniam1009 - dziękuję :) A może dlatego, że duże formy zajmują całą szafę i skarpetki nie mogą się wcisnąć? :)))
Pozdrawiam ciepło.
-
gaga1957
2013/02/14 19:53:33
Ojejku ale ślicznościowe. Te ażurowe szczególnie. Ja też bym takie chciała buuuuu, Buziaki.
-
splocik
2013/02/17 10:46:37
Gaga1957 - dziękuję :) Oczywiście, że możesz mieć ażurowe skarpetki - możesz je zrobć szydełkiem, którym świetnie władasz :)
Pozdrawiam ciepło.