niedziela, 10 lutego 2013

Skarpety wiosenne

Co prawda z tej samej wełenki, z której wykonałam poprzednie skarpetki, ale tym razem wiosennie.
Dlaczego wiosennie?
To proste... ażurek, ażurek...

Skarpetki z ażurkiem kojarzą się z wiosną, bo nie są już tak ciepłe, jak te z pełnym splotem.

Na ten czas skarpetek robić nie będę, ale nie mówię NIE, bo może coś mnie natchnąć i...

Moje ażurowe skarpetki.

Na luzie


Na wypoczywających nogach


I spojrzenie z góry



1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    urszula97
    2013/02/10 19:35:07
    śliczniutke, bardzo efektowne,
    -
    Gość
    2013/02/11 03:11:41
    Obie pary bardzo udane! Mysle, ze masz racje z bliskim koncem zimy - ja wlasnie robie skarpetki, wiec pewnie zrobi sie cieplo jak bede mogla je zalozyc...
    Pozdrawiam wiosennie!
    Motylek
    -
    splocik
    2013/02/12 14:10:05
    Urszula97 - dziękuję :)

    Motylku - dziękuję :) U mnie w tej chwili lekkie przymrozki - nie przekraczają -5 st.C w nocy, a w dzień oscylują około -1 st.C. Już chcę wiosnę :))

    Pozdrawiam ciepło.
    -
    aniam1009
    2013/02/13 20:14:12
    Świetne skarpetki :)) Mi jakoś tak trudno wejść w te małe formy... Może dlatego, że przez skarpety szafa mi się nie domyka...? :))
    -
    splocik
    2013/02/13 20:57:35
    Aniam1009 - dziękuję :) A może dlatego, że duże formy zajmują całą szafę i skarpetki nie mogą się wcisnąć? :)))
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    gaga1957
    2013/02/14 19:53:33
    Ojejku ale ślicznościowe. Te ażurowe szczególnie. Ja też bym takie chciała buuuuu, Buziaki.
    -
    splocik
    2013/02/17 10:46:37
    Gaga1957 - dziękuję :) Oczywiście, że możesz mieć ażurowe skarpetki - możesz je zrobć szydełkiem, którym świetnie władasz :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń