Zdarza się zapomnieć o czymś, co odłożyło się na półkę, do szuflady czy
pudełka.
Naszyjnik wykonałam parę dni temu, ale jak wyżej napisałam, zdarzyło się -
prawie o nim zapomniałam (czy to już skleroza?).
Dopiero, gdy wczoraj zaczęłam robić kolejny, przypomniało mi się, że trzeci
naszyjnik nie został uwieczniony.
Zatem, żeby znów nie umknęło mi z pamięci, szybko zamieszczam fotkę.
Naszyjnik wykonałam łącząc nitki, które pozostały mi po
wykonaniu dwóch poprzednich, co dało ciekawy efekt.
Naszyjnik nr 3
Nadal wykorzystuję te same węzły, czyli falisty, płaski, żeberkowy.
Dodatkowym elementem ozdobnym są drewniane korale i koraliki.
Ten naszyjnik jeszcze nie ma przydziału, więc musi poczekać na odpowiedni
moment.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńvioletta666
2009/04/29 16:53:51
naszyjnik pięknie się prezentuje :))
-
makneta
2009/04/29 17:13:53
Bardzo ładny naszyjnik. Dla mnie ta sztuka jest chyba jednak zbyt czasochłonna ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Makneta
-
Gość: violaslomka,
2009/04/29 20:19:30
Jeszcze w szkole pods uczyłam się makramy ale nie wiedziałam że można tą techniką robić aż tak ładne naszyjniki i nie tylko.Wszystkie trzy są bardzo ładne.Pozdrawiam!!
-
fusilla
2009/04/30 12:00:31
Masz talent w palcach! :-)))
-
czarciik
2009/05/02 10:14:51
Piękny naszyjnik - szczerze Cię podziwiam, czy jest coś czego nie potrafisz zrobić? :)
-
splocik
2009/05/04 20:40:03
Violetta666 - dziękuję :))
Makneta - to jest tak samo czasochłonne jak wykonanie małej szydełkowej serwetki.
Każda robótka jest czasochłonna i każdą można robić w "ocinkach". Spróbuj :))
Violaslomka - cieszę się, że wniosłam nowe informacje do Twojej wiedzy o makramie :)
Fusilla - dziękuję :)) Ty też masz talent - pięknie piszesz o Twojej codzienności i pięknie wspominasz :)
Czarciik - pięknie dziękuję :)) Jest coś, czego nie potrafię zrobić, ale nie mogę napisać, bo net zacząłby pękać ze śmiechu i sieć mogłaby się rozsypać :))
Pozdrawiam ciepło.
-
makneta
2009/05/04 23:56:34
Wiem, że wszystkie początki są trudne, ale już zaczęłam próbować i po godzinie się poddałam - zrobiłam jakieś 3 cm. Na razie odłożyłam na później, bo ostatnio ciężko mi dłużej siedzieć.
Pozdrawiam serdecznie
Makneta
-
splocik
2009/05/05 21:12:36
Makneta - fakt, że przy tej robótce nie da się leżeć, ale jak już będziesz mogła siedzieć, a jak jeszcze trochę poćwiczysz, to na pewno poradzisz sobie z tą techniką.
Życzę Ci zdrówka.
Pozdrawiam ciepło.