wtorek, 5 sierpnia 2008

Jeszcze tylko zakończyć niteczki

Serweta zrobiona, ale jeszcze nie jest gotowa do użytku.
Pozostało mi tylko zakończyć wszystkie końce niteczek powstałe przy dołączaniu kolejnych motków bądź ewentualnej naprawie wiązania napotkanego w motku.
Te "fabryczne" wiązania mają króciutko ucięte końcówki, które czasami w użytkowaniu rozwiązują się i wtedy jest problem.
Przezornie poprawiam wiązanie sposobem tkackim pozostawiając dłuższe końce, które później wprowadzam igłą w dzianinę tak, aby nie było ich widać.




1 komentarz:

  1. Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:

    tayton
    2008/08/05 20:23:23
    Witam! Często zaglądam do Twojego bloga i podziwiam....
    Serweta rewelacja, już widać, ja tylko zazdroszczę, bo sama ciągle nie mam odwagi (ichyba prostego, łopatologicznego opisu) aby samej zrobić takie cudo. Pozdrawiam AGA
    -
    splocik
    2008/08/05 21:53:04
    Tayton - dzięki za zaglądanie i zazdroszczenie. Zachęcam do rozpoczęcia przygody z serwetkami na drutach. Może zacznij od czegoś małego. Jeśli chcesz, podeślę Ci opis prostej, niedużej serwetki oraz odpowiem na ewentualne pytania.
    Pozdrawiam ciepło.
    -
    persjanka
    2008/08/06 07:50:50
    hmm..tak szczerze narazie lezy takie cos...napisalabym,ze sliczny..ale to dopiero jak zakonczysz rozlozysz....poki co to az dziwne jak w takim czyms moze chowac sie tyle piekna..misternej roboty:))...czekam na efekt koncowy bo napewno bedzie na co popatrzec..pozdrawiam ania:)
    -
    tayton
    2008/08/06 22:20:12
    Persjanko właśnie widać tutaj już tę misterną robotę, która zawsze mnie zachwyca (zresztą w Twoich pracach również - dzieki Tobie zrobiłam piękne bolerko - dzięki). A opis do czegoś prostego z radością przyjmę, proszę oto mój adres: tayton@gazeta.pl
    -
    splocik
    2008/08/08 08:43:00
    Persjanka - masz rację, efekt widać dopiero po napięciu. Serweta schnie nakrochmalona i naprężona. Ja już podziwiam :))

    Tayton - gdy robótka (duża) jest na drutach, to widać niewiele i można sprawdzać jedynie fragmentami, ale po zdjęciu z drutów widać więcej. Natomiast podziwaić można serwetkę (nawet najmniejszą) dopiero po naprężeniu.
    Poszperam w zasobach i poszukam coś łatwego - w najbliższych dniach podeślę.

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń