niedziela, 3 stycznia 2016

Ostatnie świąteczne frywolitki

Tuż przed Świętami skończyłam jeszcze kilka śnieżynek i dzwoneczków, ale już nie było czasu, by o nich napisać.
Wszystkie śnieżynki, z których tylko jedną wykonałam według schematu znalezionego na jednej (już nie pamiętam na której) z wielu stron w sieci...


I każda śnieżynka osobno...
- tę zrobiłam według schematu


- pozostałe śnieżynki robiłam z pamięci, bazując na umiejętnościach wcześniej nabytych przy wykonywaniu różnych drobiazgów frywolitkowych.



Powstały też frywolitkowe dzwoneczki także z pamięci - po prostu - co okrążenie, to pomysł, jak je wykonać.



Na zakończenie świątecznego frywolitkowania, zrobiłam mały sopelek, ale to nie będzie jedyny sopelek, bo na przyszły rok będzie ich więcej i będą trochę zmienione.




poniedziałek, 28 grudnia 2015

Notes w dzianym kubraczku

Jakiś czas temu pewna bardzo miła osoba poskarżyła się, że ma problem ze zdobyciem zeszytu z kartkami zszywanymi.
W Jej okolicy spotkała jedynie zeszyty z kartkami klejonymi, które często po prostu odrywają się przy częstym otwieraniu zeszytu.
A ponieważ zeszyt ma służyć do częstego korzystania w celu notowania różnych opisów i cennych uwag, więc kartki nie mogą się odrywać.

Bez trudu znalazłam odpowiedni zeszyt z kartkami szytymi i w sztywnej okładce, by był odporny na zginania.
Wiedziałam do czego przeznaczony, pomyślałam, że zeszyt powinien mieć stosowne "ubranko".

Najpierw myślałam, by uszyć coś odpowiedniego z "wmontowanym" hafcikiem, ale gdy przeglądałam karton z włóczkami i próbkami dzianin do sprucia, natknęłam się na coś, co podsunęło mi pomysł.

Kiedyś..., dawno temu... robiłam próbne wzorki dzianin na maszynie Brother.
Niektóre kawałki uchowały się w kartonie do dziś.
Jeden z tych kawałków doczekał się zastosowania.

Wyprułam odpowiedni odcinek dzianiny, zakończyłam oczka, wykonałam małe szycia w odpowiednich miejscach i wyszło coś takiego, co mogłam założyć na zeszyt - taki dziany kubraczek. :)))


W środku wkleiłam obrazek z dzianym aniołkiem i dedykacją adekwatną do przeznaczenia notesu.



Notes w dzianym kubraczku stał się upominkiem pod choinkę dla... Motylka.
W notesie Motylek znalazła jeszcze zakładkę frywolitkową, która jest upominkiem za prawidłową odpowiedź na pytanie dotyczące pewnego haftowanego zwierzaczka.

A maszynę dziewiarską dwupłytową (Brother KH840) chętnie "oddam" za co nieco w dobre ręce.
Może znacie kogoś, kto chciałby stać się posiadaczem takiej maszyny?
Na wszystkie pytania odpowiem drogą e-mailową.

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Trzy śnieżynki frywolitkowe

Wykonałam trochę śnieżynek, ale dziś o trzech, ponieważ pozostałe czekają na zakończenie niteczek dołączanych "po drodze".
Dlaczego akurat te trzy?
Otóż, dlatego, że łączy je jeden element wzoru.
Tym elementem jest to, co widać na obwodzie, czyli 3-4 łezki/płatki złączone wspólnym środkiem w wachlarzyk.
Zaś środki całych śnieżynek bardzo różnią się.


Śnieżynka nr 1
Tę śnieżynkę wykonałam dokładnie według schematu zaczerpniętego z sieci.
Jednak na czółenkach miałam chyba grubsze nici niż te, do których tworzony był schemat.
Podczas, gdy środek wyszedł w miarę dobrze, to wachlarzyki  na obwodzie jakby mają za ciasno i falują się. Po zamoczeniu i uformowaniu trochę się wyprostowały.


Śnieżynka nr 2
Postanowiłam wykonać drugą śnieżynkę z wykorzystaniem tego schematu, jednak nie dokładnie, ale z pewnymi zmianami i to widać.
Środek jest nie na 6 ale na 8 płatków.
W efekcie tylko wachlarzyki na obwodzie są dokładnie takie same, jak w pierwszej śnieżynce.


Śnieżynka nr 3
Ta śnieżynka tylko na pierwszy rzut oka jest podobna do poprzednich.
Jednak całkowicie różni się środkiem a także wachlarzykami na obwodzie, które składają się z trzech a nie z czterech.
Ta śnieżynka jest w całości moim pomysłem, w oparciu o doświadczenie nabyte przy poprzednich dwóch.


Pozostało mi jeszcze kilka ozdób do wykończenia i wyprania, by je tu pokazać.

sobota, 5 grudnia 2015

Na razie jedyny taki aniołek

Zrobiłam pierwszego przestrzennego frywolitkowego aniołka :)

Jak na razie jest on jedynym takim aniołkiem w moim wykonaniu.
Może nie jest najpiękniejszy, ale jest mój. :)

Zaczęłam robić go według schematu od koleżanki, ale oczywiście skończyłam po swojemu, bo gdzieś popełniłam mały błąd i musiałam dalej kombinować, żeby wyszło to, co widać. :)))
Sama już nie wiem, gdzie ten błąd jest, ale przez ten błąd, aniołek jest niepowtarzalny.
Czy uda mi się wykonać choćby jeszcze jednego, innego, tego nie wiem, ale może..., może...?
Do wykonania główki posłużył mi koral cięty na podobieństwo kryształu.



W dalszym ciągu robią się śnieżynki i gwiazdki, ale o nich następnym razem.

wtorek, 10 listopada 2015

Będą takie śnieżynki gwiazdki

Tę gwiazdkę wykonałam według schematu, który podrzuciła mi koleżanka, a wydrukowała go ze strony stylowi.pl.

Gdy zaczynałam robić tę gwiazdkę myślałam, że jej nie skończę, bo ciągle gdzieś się myliłam, ale każdą pomyłkę szybko poprawiałam i kontynuowałam robótkę.
Powtarzanie czynności przy wykonywaniu kolejnych ramion gwiazdki sprawiało, że szło mi coraz lepiej, aż nabrałam wprawy i chęci na wykonanie jeszcze jednej, a może kilku takich samych.


Jednak, by mi się nie znudziło wykonywanie tego samego, zrobiłam inną gwiazdkę, również według podrzuconego przez koleżankę - tym razem nie schematu, ale zdjęcia z zaznaczonymi ilościami węzłów i pikotek.


Niepołączone promienie są wiotkie i będę musiała gwiazdkę mocno usztywnić.
Postanowiłam zmodyfikować nieco tę gwiazdkę i zrobić własną wersję.

Pierwsze, co da się zobaczyć, to moja wersja jest pięcioramienna.
Po drugie - środkowy kwiatek jest wykonany na kółeczku i łuki mają pikotki.
Po trzecie - zrezygnowałam z długich łuków idących od środka i łączących się przed płatkami z pikotek.
Mam wrażenie, że ta modyfikacja wpłynęła pozytywnie na efekt końcowy gwiazdeczki.


Ponieważ wieczorami nie robię na drutach, to pewnie powstanie trochę nowych ozdób frywolitkowych.
Za drutami bardzo tęsknię i korci mnie, by coś dzianego zrobić, by zrealizować pomysł, który  gdzieś tam w komentarzach podsunęła mi pewna osoba.
Muszę zrobić próbkę i zobaczę czy ręce pozwolą drutami pomachać. :)