Zobaczyłam gdzieś w sieci, ale skleroza postępująca zapomniała gdzie to było, a zapisać też nie zapisała!!!
Zobaczyłam płaską choineczkę robioną na drutach, a że były jeszcze dwa wieczory do Wigilii, to korzystając z mojej fotograficznej pamięci spróbowałam zrobić i wyszło mi tak, jak widać.
Zrobiłam dwie choineczki, a ponieważ lubię kombinować, to pokombinowałam trochę i wyszły jeszcze dwie ozdoby - dzwon i dzwonek, ale skleroza zapomniała o dzwonkowych serduszkach.
Co tam..., można wyobrazić sobie, że serduszka schowane są w dzwonkach, a na przyszłe Święta uzupełnię - będą dzwonkowe serduszka z koralików.