Nie udało się w tajemnicy skończyć męskiego swetra.
Powody były dwa.
Jeden powód był raczej do przewidzenia, ale nie chciałam dopuścić takich myśli.
Mianowicie w czasie, gdy mogłam spokojnie zająć się robieniem swetra,
zawsze wpadała jakaś pilna sprawa albo telefon od męża, że trzeba gdzieś
pojechać po coś tam.
Drugi powód - po prostu zgubiła mnie pewność.
Byłam na xxx% pewna, że mam wystarczającą ilość włóczki ciemnoniebieskiej i...
na pewności się przejechałam.
Okazało się, że zabrakło mi na rękawy.
Objechałam wszystkie pasmanterie, ale nigdzie nie było tego koloru.
Był bardzo zbliżony, więc nie było wyjścia, trzeba było kupić, ale czasu
straciłam sporo.
Zastanawiałam się co w takiej sytuacji zrobić.
Odkryć karty i nie robić ze swetra prezentu, czy w tajemnicy dalej kończyć i
wręczyć dopiero gotowy wyrób?
Wybrałam trzecie wyjście - prezent "na wesoło".
Pod choinką (oprócz właściwego prezentu) znalazło się pięknie zapakowane to, co
dotychczas zostało zrobione, a w środku karteczka od Mikołaja, który
uprzejmie informuje, że zawartość paczuszki zostanie niezwłocznie odesłana
do wykonawcy z reklamacją i wskazaniem terminu wykończenia wyrobu.
Nie cytuję dokładnie tekstu, bo liścik gdzieś zawieruszył się - celowo???
Po rozpakowaniu paczuszki, a właściwie już w trakcie rozpakowywania było
sporo śmiechu.
Oto, co ukazało się oczom obdarowanego.
Trochę pochmurno na wykonanie zdjęcia, ale następne będzie lepsze - obiecuje.
Termin wykończenia ustalony został na 9.01.2009r. - wydaje się bardzo realny
:))
Moje robótki - dzianina, serwetki wykonane na drutach, frywolitkowe ozdoby i zakładki, makrama
środa, 31 grudnia 2008
niedziela, 21 grudnia 2008
Jest i słodki i trudny
Sprawa dotyczy splotu PLASTER MIODU, o którym już pisałam i zamieściłam też opis wykonania.
Słodki z nazwy - z wyglądu przypomina plaster z miodem wyjęty z ula (widziałam na własne oczy), tylko że po dzianinowym nie spacerują pszczółki.
Trudny dla wielu osób (szczególnie początkujących) chętnych do wykonania splotu, co potwierdzają maile z prośbą o pomoc i dodatkowe wskazówki.
Ponieważ kolejny raz skierowano do mnie prośbę w tej sprawie, postanowiłam zamieścić więcej wskazówek, szczególnie fotograficznych, które mogą (mam nadzieję) znacznie ułatwić pokonanie trudności z tym miodem.
Przy okazji dowiedziałam się, że niektóre osoby wykonują dzianinę z lewego drutu na prawy i z powrotem czyli z prawego na lewy, bez odwracania robótki.
UWAGA!
Wszystkie opisy splotów, które umieszczam na moim blogu wymagają odwracania robótki, tak by raz patrzeć na prawą, a raz na lewą stronę wykonywanej dzianiny.
Na fotkach ujęłam trudniejsze fragmenty wykonywania splotu.
Najpierw nazwę to, co jest na drutach:
A - oczko zdjęte bez przerabiania;
B - narzut;
C - oczko znajdujące się pod narzutem - wykonane jako oczko zdjęte w poprzednim rządku;
D - narzut wykonany w poprzednim rządku.
Teraz o wykonywaniu splotu:
1. Rząd 2
- wykonanie oczka prawego
- narzut i zdejmowanie oczka bez przerabiania
Rząd 3
- wykonywane jest oczko prawe spod narzutu wykonanego w poprzednim rzędzie
- narzut przekładany bez przerabiania
wskazówki są też przy fotkach dotyczących rzędu 5
Rząd 4
- narzut i oczko przekładane bez przerabiania są już na prawym drucie, a przerabiane jest kolejne oczko na prawo razem z narzutem z poprzedniego rzędu
Rząd 5
- 2 oczka prawe - tu jedno już zrobione jest na prawym drucie
- tu drugie oczko przerabiane na prawo - to oczko przykryte jest narzutem z poprzedniego rzędu (dotyczy także rzędu 3 - początek od gwiazdki)
trzeba najpierw przerobić właśnie to oczko,
a następnie zdjąć narzut (dotyczy także rzędu 3) bez przerabiania.
Rząd 6
- wystarczy do odpowiednich fragmentów opisu dopasować powyżej opisane fotki.
Mam nadzieję, że instrukcja jest dość czytelna.
Jeśli jednak coś jest mało jasne, proszę o pytania, a postaram się poprawić niejasności.
Przepraszam za brak ostrości niektórych zdjęć, ale z braku dogodnego oświetlenia naturalnego, nie mogłam ich powtórzyć.
Uwaga!
Gdy skorzystasz z powyższej instrukcji, podaj mój blog (link do notki), jako źródło inspiracji i pomocy do wykonana Twojej robótki.
Słodki z nazwy - z wyglądu przypomina plaster z miodem wyjęty z ula (widziałam na własne oczy), tylko że po dzianinowym nie spacerują pszczółki.
Trudny dla wielu osób (szczególnie początkujących) chętnych do wykonania splotu, co potwierdzają maile z prośbą o pomoc i dodatkowe wskazówki.
Ponieważ kolejny raz skierowano do mnie prośbę w tej sprawie, postanowiłam zamieścić więcej wskazówek, szczególnie fotograficznych, które mogą (mam nadzieję) znacznie ułatwić pokonanie trudności z tym miodem.
Przy okazji dowiedziałam się, że niektóre osoby wykonują dzianinę z lewego drutu na prawy i z powrotem czyli z prawego na lewy, bez odwracania robótki.
UWAGA!
Wszystkie opisy splotów, które umieszczam na moim blogu wymagają odwracania robótki, tak by raz patrzeć na prawą, a raz na lewą stronę wykonywanej dzianiny.
Na fotkach ujęłam trudniejsze fragmenty wykonywania splotu.
Najpierw nazwę to, co jest na drutach:
A - oczko zdjęte bez przerabiania;
B - narzut;
C - oczko znajdujące się pod narzutem - wykonane jako oczko zdjęte w poprzednim rządku;
D - narzut wykonany w poprzednim rządku.
Teraz o wykonywaniu splotu:
1. Rząd 2
- wykonanie oczka prawego
- narzut i zdejmowanie oczka bez przerabiania
Rząd 3
- wykonywane jest oczko prawe spod narzutu wykonanego w poprzednim rzędzie
- narzut przekładany bez przerabiania
wskazówki są też przy fotkach dotyczących rzędu 5
Rząd 4
- narzut i oczko przekładane bez przerabiania są już na prawym drucie, a przerabiane jest kolejne oczko na prawo razem z narzutem z poprzedniego rzędu
Rząd 5
- 2 oczka prawe - tu jedno już zrobione jest na prawym drucie
- tu drugie oczko przerabiane na prawo - to oczko przykryte jest narzutem z poprzedniego rzędu (dotyczy także rzędu 3 - początek od gwiazdki)
trzeba najpierw przerobić właśnie to oczko,
Rząd 6
- wystarczy do odpowiednich fragmentów opisu dopasować powyżej opisane fotki.
Mam nadzieję, że instrukcja jest dość czytelna.
Jeśli jednak coś jest mało jasne, proszę o pytania, a postaram się poprawić niejasności.
Przepraszam za brak ostrości niektórych zdjęć, ale z braku dogodnego oświetlenia naturalnego, nie mogłam ich powtórzyć.
Uwaga!
Gdy skorzystasz z powyższej instrukcji, podaj mój blog (link do notki), jako źródło inspiracji i pomocy do wykonana Twojej robótki.
piątek, 19 grudnia 2008
Wisi przystrojona
Mowa o firaneczce, którą powiesiłam dwa dni temu i
czekała na przystrojenie.
Ma ona 160 cm szerokości i 100 cm długości.
Można oczywiście szerokość wydłużyć, ale odbędzie się to kosztem długości.
Mi jednak odpowiada obecny wymiar i tak zostanie.
Tak wyglądała tuż po zawieszeniu
- bez błysku
- z błyskiem
Tutaj już wystrojona świątecznie.
I jeszcze mały szczegół - ten zawieszony u dołu firaneczki, a zakupiony w sklepie z ozdobami różnymi.
Ma ona 160 cm szerokości i 100 cm długości.
Można oczywiście szerokość wydłużyć, ale odbędzie się to kosztem długości.
Mi jednak odpowiada obecny wymiar i tak zostanie.
Tak wyglądała tuż po zawieszeniu
- bez błysku
- z błyskiem
Tutaj już wystrojona świątecznie.
I jeszcze mały szczegół - ten zawieszony u dołu firaneczki, a zakupiony w sklepie z ozdobami różnymi.
wtorek, 16 grudnia 2008
Serwetkowo i gwiazdkowo
Pozostając w temacie gwiazdkowym, zrobiłam jeszcze
jedną serwetkę z motywem gwiazdki, takim jak w moim komplecie,
ale zmieniłam kolor.
To kolor szczególny dla szczególnej osoby.
Serwetka jest już w drodze do właścicielki i mam nadzieję, że będzie podobać się.
Wydaje się, jakby to był komplet serwetek, ale to nic bardziej mylnego.
To nie jest komplet, ale osobne serwetki dla różnych osób.
Te serwetki (oprócz jednej) także są już w drodze.
Opis wykonania serwetek zaczerpnęłam z książki Stefanii Martyniak pt. "Serwety".
Gwiazdki były także tematem kartek świątecznych, o których piszę w drugim blogu.
To kolor szczególny dla szczególnej osoby.
Serwetka jest już w drodze do właścicielki i mam nadzieję, że będzie podobać się.
Wydaje się, jakby to był komplet serwetek, ale to nic bardziej mylnego.
To nie jest komplet, ale osobne serwetki dla różnych osób.
Te serwetki (oprócz jednej) także są już w drodze.
Opis wykonania serwetek zaczerpnęłam z książki Stefanii Martyniak pt. "Serwety".
Gwiazdki były także tematem kartek świątecznych, o których piszę w drugim blogu.
sobota, 13 grudnia 2008
Komplet na firaneczce
Wykonałam komplecik w postaci czapki i szalika.
Szalik w całości wykonany jest (na życzenie) splotem ryżu pojedynczego.
Na czapce zastosowałam na tle ryżu prążki z oczek prawych.
Prążki te, w wyniku odpowiedniego zwężania na czubku czapki, utworzyły coś na kształt wiatraczka.
Komplet jest już u zadowolonej właścicielki, a mi pozostało wspomnienie w postaci fotki.
Ponieważ komplet wykonany jest z ciemnej włóczki (kolor gorzkiej czekolady), zastosowałam białe tło do zrobienia zdjęcia.
Tłem stała się firaneczka "w toku" i przyznam się, że praca nad nią zbliża się do końca.
Mam nadzieję, że po niedzieli będzie już ozdabiać okienko.
Szalik w całości wykonany jest (na życzenie) splotem ryżu pojedynczego.
Na czapce zastosowałam na tle ryżu prążki z oczek prawych.
Prążki te, w wyniku odpowiedniego zwężania na czubku czapki, utworzyły coś na kształt wiatraczka.
Komplet jest już u zadowolonej właścicielki, a mi pozostało wspomnienie w postaci fotki.
Ponieważ komplet wykonany jest z ciemnej włóczki (kolor gorzkiej czekolady), zastosowałam białe tło do zrobienia zdjęcia.
Tłem stała się firaneczka "w toku" i przyznam się, że praca nad nią zbliża się do końca.
Mam nadzieję, że po niedzieli będzie już ozdabiać okienko.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)