Koronka na lampioniku miała być szydełkowa, ale w tym miesiącu królują czółenka, więc jest frywolitkowa.
W grudniu, w zabawie Rękodzieło i przysłowia albo... zaproponowałam przysłowia:
1. Lepszy mały ogień, który nas grzeje, niż wielki, który nas pali.
2. Dzielenie się z drugim - oznacza bogactwo.
Słoiczek pękaty, jeden z tych, co kiedyś służyły mi do przetworów na zimę.
Ostatnio przypadkiem wpadł mi w ręce, jakby chciał zostać lampionikiem.
Tak prezentuje się na serwetce.
Zaczęło się ściemniać, więc został "odpalony".
Koronka nie jest jakaś wymyślna, ale chodziło mi o taki kołnierzyk, do którego mogłam przywiesić płaskie korale.
Dawno temu kupiłam taki łańcuch płaskich, przezroczystych korali, już nie pamiętam jaki miałam pomysł.
Korale przeleżały swoje w pudełku i przy okazji pomysłu na lampionik wpadł kolejny pomysł, by wykorzystać owe korale.
Wieczorem, po zgaszeniu światła, lampionik daje fantastyczne efekty, cienie korali tańcują wraz w ruchem płomyka.
Z przysłowia nr 1 wybrałam słowa mały ogień.
Oto wszystkie prace wykonane w ramach tej zabawy.
Lampionik pojawi się także w podsumowaniu grudnia, w galerii zabawy
Małe Dekoracje.
Oto wszystkie prace, które wykonałam w ramach tej zabawy.
Dziękuję za każde pozostawione słowo w komentarzu. :)