U mnie ciągle powstają zakładki, jak nie frywolitkowe, to z haftem krzyżykowym albo liniowym.
Mam problem, by odpowiedzieć na pytanie, która to już z kolei, bo zakładek ogólnie wykonałam mnóstwo i wiele rozeszło się w różne strony Świata, a następne czekają na okazje.
Ostatnio wpadłam w zakładkowy "ciąg" i trudno mi się z niego uwolnić. :)))
Justynka i Renia zakończyły frywolitkową zabawę, więc u mnie frywolitkowanie też nieco ustało.
Wniosek - jednak zabawy są bardzo mobilizujące i często uczące czegoś nowego.
Serwetka Lauretka czeka na kolejne okrążenie, a ja w chwilach między krzyżykowaniem i innymi ważnymi zajęciami, chwytam za czółenka i przerabiam nawinięte nitki.
Tylko, że to kończenie nitek jakoś się nie kończy, bo jak "wyjdzie" nitka z jednego czółenka, to muszę ją uzupełnić, by kontynuować robótkę.
A jak robótka jest już skończona, to okazuje się, że na czółenkach nam jeszcze sporo nawiniętej nitki i nie pozostaje nic innego, jak rozpocząć kolejną małą robótkę, czyli zakładkę. :)))))))
Tym sposobem powstała niebiesko żółta (żółta nitka jest cieniowana) zakładka "kometa" z trzema ogonkami, z których dwa to spiralki, a trzeci to warkoczyk.
Na czółenkach nadal mam nitki niebieską i żółtą cieniowaną - może na inne czółenka nawinę inne kolory nitek i coś pokombinuję.
Z bliska lepiej widać sploty ogonków. :)
I like the 2 colors
OdpowiedzUsuńVictats - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Bardzo mi się podobają Twoje frywolitkowe zakładki.
OdpowiedzUsuńZ czółenkami to tak jest jak piszesz .Ja mam większość czółenek pozajmowanych przez końcówki nici.
Pozdrawiam ciepło
Elżusiu - dziękuję :)
UsuńJa mam póki co 6 czółenek, w tym dwa zajęte przy serwetce.
Pozdrawiam ciepło.
Very pretty and practical 💙💛💙 Warm regards
OdpowiedzUsuńMuskaan - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Kolejna piekna, z tymi nawijanymi czółenkami to ciąg nieskończony ale jeśli to lubisz to dlaczego nie.
OdpowiedzUsuńUrszulo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękna zakładka tym bardziej, że frywolitka.
OdpowiedzUsuńTeż mi brakuje zabawy z Renią i Justynką.
One zawsze mobilizują. Serdecznie pozdrawiam.
Teresko - dziękuję :)
UsuńMam nadzieję, że dziewczyny wymyślą kolejną zabawę frywolitkową.
Pozdrawiam ciepło.
Zakładek nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Marylo - dokładnie tak samo uważam i dlatego, gdy pozbywam się resztek nici z czółenek lub nie mam innego pomysłu albo innej zaplanowanej robótki, to wykonuję zakładki.
UsuńPozdrawiam ciepło.
Cudna zakładka😍
OdpowiedzUsuńKingo - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Jak zwykle,godna podziwu.
OdpowiedzUsuńNinko - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Prześliczna zakładka. Super kolorystyka. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNieprujsietak - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.
Urocza zakładka☺😊z taką zakładką to i lepiej się czyta!
OdpowiedzUsuńBeato- Beciu - dziękuję :)
UsuńPozdrawiam ciepło.