Robię coraz mniej, a może mi się wydaje, bo
przecież ciągle coś dłubię, tylko nie zawsze tym czym chciałabym, a chciałabym
drutami pomachać - nie da się...
Jak wezmę druty, to po kilku machnięciach odkładam, czółenka też nie chcą
śmigać, więc powstają miniaturki.
Trudno się mówi i... próbuje się dalej :)))
Przed Świętami zrobiłam kilka jajek i powstało jeszcze takie mini mini coś...
mini koszyczek.
Jakaś dziwna niechęć na Święta oraz brak współpracy rąk sprawiły, że ozdób
niewiele powstało, ale powstało, tyle że nie było czasu na wpis.
Jednak co się odwlecze... to się kiedyś pojawi :)))
Białe jajeczka
Niby takie samo, a jednak inne...
Jajko cieniowane w odcieniach fioletu.
Jajko niebiesko żółte.
Mini koszyczek na mini jajeczka.
Takie były komentarze w poprzednim miejscu mojego blogowania:
OdpowiedzUsuńurszula97
2016/04/05 09:55:23
śliczne,miniaturki ale to mozolna praca,
-
splocik
2016/04/05 14:50:15
Urszula97 - dziękuję :)
No wiesz, dla jednego frywolitka jest mozolna, dla kogoś innego szydełkowanie, jeszcze inna osoba powie, że dla niej inna robótka jest mozolna. Wszystko zależy od tego, co kto umie i co robi. :))
Pozdrawiam ciepło.
-
Ninka46
2016/04/07 20:43:58
Zawsze podziwiam frywolitkę. Podoba mi sie bardziej niż szydełkowe robotki bo jest bardziej delikatna. Koszyczek taki w sam raz na jedno jajeczko :) i świetna dekoracja stołu światecznego.
-
splocik
2016/04/07 21:23:22
Ninko - frywolitka jest bardziej delikatna od koronki szydełkowej, ale mniej delikatna od koronki robionej na drutach, oczywiście mam na myśli porównanie wykonania koronek z takich samych nici.
Jajeczko w koszyczku ma 2cm długości/wysokości, więc koszyczek w dekoracji stołu mógł się zawieruszyć, dlatego stał w odpowiednim dla siebie miejscu. :)))
Pozdrawiam ciepło.